Barcelona pożegnała się z Ligą Mistrzów wyjazdowym zwycięstwem nad Viktorią Pilzno. Robert Lewandowski w tym spotkaniu odpoczywał, ale w zdobywaniu bramek zastąpili go Ferran Torres (dwa gole), Marcos Alonso oraz Pablo Torre, a Barcelona wygrała 4-2. Fatalne wieści dla Barcelony. Mają kolejny problem! - Podobała mi się nasza gra w ataku, nie traciliśmy wielu piłek i dobrze wypełnialiśmy wolną przestrzeń. Za to w defensywie nie broniliśmy za dobrze przy dośrodkowaniach. Naszym celem była wygrana, ale też dobra gra. Z piłką przy nodze byliśmy dobrzy, ale grę bez piłki musimy jeszcze poprawić - podsumował spotkanie Xavi. Katalończycy rywalizację w grupie C Ligi Mistrzów zakończyli na trzecim miejscu i w przyszłym roku zagrają w Lidze Europejskiej. W tej sytuacji po spotkaniu w Pilznie jeden z dziennikarzy zapytał Xaviego, czy uważa, że jego zespół jest faworytem do wygrania Ligi Europy. - Rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie tak uważają... Jesteśmy zobligowani do rywalizacji i dojścia jak najdalej w tych rozgrywkach, a ostatecznym celem jest wygranie Ligi Europy. Chcemy to zrobić dla kibiców. Należy jednak pamiętać, że nie są to łatwe rozgrywki, o czym przekonaliśmy się w poprzednim sezonie [Barcelona odpadła w ćwierćfinale - przyp. red.]. Liga Europy będzie mocna, jest tam wiele dobrych drużyn. Czeka nas spore wyzwanie - przyznał szkoleniowiec Barcelony. Oto największe rewelacje Ligi Mistrzów. W Niemczech euforia Teraz jednak Katalończycy przygotowują się do ostatnich w tej rundzie spotkań La Liga: u siebie z Almerią oraz na wyjeździe z Osasuną. Po nich zawodnicy rozjadą się na zgrupowania reprezentacji przed mistrzostwami świata, a kolejny mecz zagrają dopiero 31 grudnia (z Espanyolem). FC Barcelona - Almeria. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie FC Barcelona - Almeria odbędzie się w sobotę o godz. 21. Transmisja w Canal+ Premium, relacja na Sport.Interia.pl. Pełną tabelę La Liga znajdziesz TUTAJ. PJ