Serial z Busquetsem w roli główniej ciągnie się od miesięcy, a teraz nastąpił kolejny zwrot akcji. Reprezentant Hiszpanii zapowiadał, że po tym sezonie zamierza wylecieć do Stanów Zjednoczonych, by zakończyć karierę w MLS, ale coraz więcej wskazuje na to, że jednak pozostanie w Barcelonie co najmniej o rok dłużej. "Zmiana planów" - taki tytuł widnieje na okładce dzisiejszego "Mundo Deportivo". Dziennik donosi, że Busquets po rozmowie z trenerem Xavim Hernandezem zaczął poważnie skłaniać się ku temu, by przedłużyć umowę z Barceloną. Przypomnijmy, że obecny kontrakt kapitana Katalończyków wygasa w czerwcu 2023 r., ale wicemistrzowie Hiszpanii proponują prolongowanie go o 12 miesięcy. Do tej pory Busquets niechętnie patrzył na to rozwiązanie, ponieważ marzyła mu się gra w MLS. Xavi Hernandez przekonywał go jednak, że klubu obecnie nie stać na stratę takiego zawodnika, ponieważ ma inne priorytety transferowe. 34-letni pomocnik, który w Barcelonie spędził połowę swojego życia, ze zrozumieniem miał przyjąć argumenty szkoleniowca, ale według "Mundo Deportivo" jest jeszcze jedna sprawa, która ma przeważyć szalę na korzyść Katalończyków. Chodzi o... Lionela Messiego. Argentyńczyk jest już niemal pewny, że przedłuży umowę z Paris - Saint Germain do czerwca 2024 r. i dopiero później przeniesie się do MLS. To miało zdecydowanie ostudzić zapał Busquetsa do szybkiej przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych, ponieważ chciałby przenieść się tam właśnie z Messim, z którym przyjaźni się od lat. Tymczasem piłkarze Barcelony przygotowują się do wznowienia rozgrywek La Liga. W sobotę Katalończycy zmierzą się z Espanyolem, ale w tym spotkaniu nie wystąpi zawieszony Lewandowski. FC Barcelona - Espanyol. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie FC Barcelona - Espanyol w sobotę o godz. 14. Transmisja w Canal+ Sport, relacja na Sport.Interia.pl. PJ