Według doniesień hiszpańskich mediów, Lionel Messi w Hiszpanii zjawił się już w sobotę. Przyleciał wraz z rodziną oraz... piętnastoma walizkami. W Barcelonie piłkarz ma się spotkać z przyjaciółmi i kolegami z byłej drużyny, ale i tak wszyscy najbardziej oczekują na jego rozmowy z prezydentem klubu Joanem Laportą oraz trenerem Xavim Hernandezem. Lionel Messi przyłapany w Barcelonie Na razie wiadomo, że w poniedziałkowy poranek Messi widział się z rodziną, a uchwycił to Carlos Monfort. Hiszpański dziennikarz nagrał Argentyńczyka i opublikował wideo na twitterze: Na nagraniu widać, jak Messi wraz z rodziną wita się z bliskimi. - To pierwsze ujęcia Messiego, który poranek wykorzystał na załatwienie spraw osobistych. Na razie jednak nie widział się z Laportą - donosi Monfort. Wszyscy kibice Barcelony czekają na doniesienia w sprawie Messiego, bo na dniach ma się wyjaśnić, czy Argentyńczyk przyszły sezon spędzi na Spotify Camp Nou. Katalończycy przygotowali dla niego umowę na dwa lata, z opcją rezygnacji po roku. Do tego Messi ma zarabiać 13 milionów euro netto, czyli tyle samo, co Robert Lewandowski. Na zatrudnienie Argentyńczyka musi jednak zgodzić się także La Liga, ponieważ Barcelona jest zobowiązana do działania zgodnie z obostrzeniami finansowego fair-play. Pierwsza propozycja kontraktu Argentyńczyka została przez władze ligi odrzucona, ale do końca miesiąca Katalończycy mają przedstawić kolejną. Na razie Messi jednak wciąż jest piłkarzem Paris-Saint Germain, ale wiele wskazuje, że wkrótce opuści Francję. Najpewniej zrobi to jednak jako mistrz, ponieważ PSG na sześć kolejek przed końcem ma aż 12 punktów przewagi nad Olympique Marsylia. PJ