Niewiele wskazywało, że na Spotify Camp Nou dojdzie do tak nerwowej sytuacji. Gospodarze od początku przeważali, mieli pełną kontrolę nad meczem, a od 15. minuty prowadzili. Z rzutu rożnego dośrodkował Dembele, Kounde zgrał piłkę głową do Kessiego, a ten z pięciu metrów wpakował ją do siatki! Wydawało się, że od tego momentu Barcelona jeszcze mocniej naciśnie rywali, ale dziesięć minut później doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji. Kontrowersja w meczu FC Barcelona - Viktoria Pilzno Zaczęło się niegroźnie, bo od dalekiego podanie z rzutu wolnego w okolice pola karnego Barcelony. Piłka została jednak zgrana do Mousquery, który został sfaulowany w polu karnym przez Christensena! Obaj zawodnicy padli na murawę z grymasem bólu. Sędzia nie miał jednak wątpliwości i podyktował rzut karny dla Viktorii. Co więcej, arbiter miał już w dłoni przygotowaną także czerwoną kartkę dla Christensena. Obrońca Barcelony jednak cały czas leżał na murawie, a w tym czasie w wozie VAR trwała analiza. Czekał na nią również sędzia i w końcu zdecydował się skorzystać z monitora. Specjalnie długo powtórek jednak nie oglądał, ponieważ już na pierwszych widać było, że przed faulem Christensena, Mousquera uderzył obrońcę Barcelony ręką w twarz. Szczególna motywacja dla "Lewego". Jego żona celebruje urodzinowy wieczór W tej sytuacji sędzia odwołał rzut karny, nie pokazał Christensenowi czerwonej kartki, za to ukarał żółtą zawodnika Viktorii i podyktował rzut wolny dla Barcelony. Na tym emocje w pierwszej części się nie zakończyły, bo przed przerwą dwie bramki zdobył jeszcze Robert Lewandowski, ale do siatki trafili również gracze Viktorii Pilzno. W drugiej części gole strzelali już tylko gospodarze - Polak skompletował hattrick, a Barcelona wygrała 5-1. PJ