Mimo że FC Barcelona pozostaje w trudnej sytuacji finansowej, w kontekście działań na rynku transferowym wymieniało się ją jako zainteresowaną kilkoma gwiazdami. W mediach padał temat powrotu Lionela Messiego bez ceny odstępnego po wygaśnięciu kontraktu z Paris Saint-Germain, ale dziennikarze informowali o wstępnym zainteresowaniu Neymarem, Joshuą Kimmichem czy Bernardo Silvą. Przełom w sprawie konfliktu Krychowiaka z Jaroszewskim! Jest decyzja prokuratury Potencjalny powrót Brazylijczyka miał zablokować Xavi Hernandez, a w sprawie Niemca i Portugalczyka nigdy nie doszło do żadnych konkretów. Teraz już klamka zapadła - "Bilva" przedłużył umowę z Manchesterem City o dwanaście miesięcy, dokładnie do 30 czerwca 2026 r. Bernardo Silva z nowym kontraktem. "Klub daje mi możliwość wygrywania" 29-latek urodzony w Lizbonie podkreślił, że wygrane w poprzednim sezonie trofea nie zabierają jemu i jego kolegom motywacji do walki o kolejne. - Sukces sprawia, że chcesz jeszcze więcej, a ten klub daje mi możliwość dalszego wygrywania. Kocham trenera, kolegów z drużyny i fanów. Mam nadzieję, że w nadchodzących latach będziemy mogli dzielić jeszcze więcej wspaniałych wspomnień - dodał. Dla "The Citizens" rozegrał już 308 meczów, w których strzelił 55 goli. Został kupiony w 2017 r. za 50 milionów euro z AS Monaco. Jak podał Matteo Moretto, ma mieć od teraz klauzulę odstępnego w niezbyt wygórowanej wysokości 50 milionów funtów (ok. 58,5 mln euro). Rywal Lewandowskiego zachwycił trenerów Barcelony. Klamka zapadła, Xavi zmienił zdanie Jest kolejnym pomocnikiem, który póki co nie trafi do stolicy Katalonii. W środę dziennik "Sport" informował, że Tottenham odmówił wypożyczenia Giovaniego Lo Celso.