Kibice Barcelony zapewne w najpiękniejszych snach nie wyobrażali sobie, że podopieczni Hansiego Flicka rozbiją w środę Bayern w takim stylu. "Duma Katalonii" zachwycała niemal w każdym aspekcie, a zawodnicy tacy jak Raphinha, Robert Lewandowski, Pedri, czy Lamine Yamal weszli na poziom nieosiągalny tego dnia dla graczy "Bawarczyków". Joshua Kimmich wściekły na sędziego. Gwiazda Bayernu nie mogła pogodzić się z porażką Takiego zdania nie był jednak Joshua Kimmich. Reprezentant Niemiec zdecydowanie miał spory problem z przełknięciem goryczy porażki i w pomeczowym wywiadzie starał się podważać dominację ekipy Hansiego Flicka. Jak można było się również spodziewać, miał wiele pretensji pod adresem arbitra Slavko Vincicia. Niemcy wściekli po golu Lewandowskiego. Neuer w centrum burzy. "Skandaliczne" W 36. minucie Fermin Lopez dotyka Kima Min-Jae, który wyraźnie źle obliczył tor lotu piłki i spuścił z oka wybiegającego mu za plecy wychowanka Barcelony. Hiszpan odebrał piłkę do Roberta Lewandowskiego, a ten podwyższył wynik na 2:0. Powtórki pokazały, że kontakt pomocnika ze stoperem był minimalny, a 27-latek nie wyskoczył nawet do nadlatującej piłki. I to w opinii części ekspertów, komentatorów, a także Joshuy Kimmicha była największa kontrowersja środowego spotkania. Po meczu padły przykre słowa dla Lewandowskiego. "Nie zdominowali nas" 29-latek próbował interweniować u sędziego, ale ten nie zdecydował się nawet na użycie VAR-u. Przewinienia w tej sytuacji się nie dopatrzył, podobnie jak komentujący to spotkanie Jakub Kręcidło i Michał Mitrut. Kimmich mimo wszystko miał wiele cierpkich słów w rozmowie z mediami. - Zdominowani? FC Barcelona tego dnia nas wcale nie zdominowała - dodał wyraźnie rozgoryczony. Co ciekawe, wymówek w kontekście porażki nie szukał trener "Die Roten", Vincent Kompany. W przeciwieństwie do swojego podopiecznego pogratulował Barcy i zapowiedział, że wyciągnie z tego lekcję. Na triumf nad Bayernem Monachium kibice Barcy czekali ponad dziewięć lat. Dzięki wysokiemu zwycięstwu "Azulgrana" przesunęła się w tabeli Ligi Mistrzów na 10. pozycję. Jedynymi drużynami z kompletem punktów po trzech kolejkach są Aston Villa i Liverpool.