Nico Williams jest jednym z głównych celów transferowych FC Barcelona na nadchodzące lato. Jak donosi świetnie zorientowany Gerard Romero, sam piłkarz również "ma bzika" na punkcie takich przenosin. Mimo tego o doprowadzenie operacji do końca wcale nie będzie jednak łatwo. FC Barcelona z ambitnymi planami na lato Po bardzo nieudanym sezonie, FC Barcelona liczy latem na nowy start. Hansi Flick zastąpił Xaviego Hernandeza i już pracuje nad skompletowaniem swojego sztabu. Chociaż Niemiec rozumie, że jego nowy pracodawca znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, ma jednak pewne oczekiwania względem wzmocnień. Planuje grać na dwóch cofniętych rozgrywających, więc domaga się co najmniej jednego piłkarza o takiej charakterystyce. Do tego dochodzi też kwestia lewoskrzydłowego. Ta pozycja już w minionej kampanii była problemem "Blaugrany". W jej końcówce Xavi najczęściej stawiał na duet Raphinha - Lamine Yamal, a obaj piłkarze najlepiej czują się na prawej flance. Faworytem - zarówno dyrektora sportowego, jak i kibiców - jest Nico Williams, który błyszczy w barwach Athleticu. Klub chce, piłkarz też, a do transferu i tak może nie dojść Jak donosi Gerard Romero, sam Williams również szaleje na punkcie transferu do stolicy Katalonii. Uważa, że byłby w stanie pomóc drużynie wrócić do ścisłej czołówki. Do tego fantastycznie dogaduje się z zawodnikami "Blaugrany" podczas trwającego zgrupowania reprezentacji Hiszpanii. Media twierdzą wręcz, że jest dla Lamine'a Yamala "starszym bratem", choć sam ma na karku zaledwie 21 lat. Klauzula odstępnego w umowie Hiszpana wynosi, wedle różnych źródeł, od 50 do 60 milionów euro. To dla Barcelony znaczna kwota, ale kilka dni temu informowaliśmy, że wicemistrzowie La Ligi są gotowi na zapłacenie jeszcze większych pieniędzy, jeżeli płatności zostaną rozbite na raty. Wszystko zależy jednak od tego, czy "Blaugrana" wróci do zasady 1:1, pozwalającej jej wydać tyle, ile zarobi. Klub jest już bliski spełnienia wymagań, ale by do tego doszło, musi domknąć co najmniej jedną znaczną operację. Na ostatniej prostej znajdują się negocjacje z Nike, a także te prowadzące do sprzedaży praw do Barca Studios. Nie wiadomo jednak, czy "Duma Katalonii" zdąży na czas. Wspomniany Romero podkreśla, że Williamsem interesują się liczne kluby z Premier League. Sporo będzie zatem zależeć od samego Athleticu i chęci Basków do negocjacji z ligowymi rywalami w celu znalezienia "kreatywnego" rozwiązania. 21-latek w minionym sezonie rozegrał dla "Los Leones" 37 spotkań na wszystkich frontach. Zanotował w nich osiem bramek i aż 17 asyst. Wydaje się też być pewniakiem selekcjonera Luisa de la Fuente do gry w wyjściowym składzie podczas nadchodzącego Euro 2024.