Polscy kibice doskonale pamiętają, jak długo trwała saga związana z przenosinami kapitana reprezentacji na Camp Nou. W końcu jednak Lewandowski postawił na swoim, ale Bayern też na tym dobrze zarobił (50 mln dolarów). Kimmich to też jeden z symboli Bawarczyków. Gra w tej drużynie od 2015 roku, wystąpił w niej prawie 350 razy i odniósł mnóstwo sukcesów. To także reprezentant Niemiec i kapitan tej drużyny. Jest też sporo młodszy od Lewandowskiego, bo ma 28 lat i jeszcze duża część kariery przed nim. Na dodatek ma jeszcze ważny przez dwa lata kontrakt z Bayernem. Lewandowskiego, kiedy zaczął naciskać na transfer, wiązała jeszcze tylko roczna umowa. To oznaczałoby, że Barcelona musiałaby dość głęboko sięgnąć do kieszeni. Zdaniem "Mundo Deportivo" Kimmich zamierza wymusić na Bayernie transfer. "Jest podekscytowany przejściem do Barcelony i choć jest to skomplikowane, to podejmie kroki, aby spróbować tak to rozwiązać jak to zrobił Lewandowski" - napisał portal. Dwóch kolejnych Niemców w Barcelonie? Xavi Hernandez, trener Barcelony, ma być wielkim zwolennikiem sprowadzenia Niemca. Dwa tygodnie temu stwierdził, że jest "spektakularnym piłkarzem". Także zawodnik chciałby zmierzyć się z nowymi wyzwaniami. Kimmich miałby dołączyć w linii pomocy do innego zapowiedzianego transferu. W najbliższej przyszłości klub z Camp Nou ma bowiem ogłosić przyjście jego kolegi z kadry - Ilkaya Gundogana z Manchesteru City - zapewniają hiszpańskie media. Barcelona stara się zapełnić lukę po Sergio Busquetsie, ale także przygotować zespół, który byłby w stanie wreszcie osiągnąć sukces w Lidze Mistrzów. "Jak dowiedzieliśmy się, podobnie jak Robert Lewandowski, Niemiec jest gotów walczyć o podpisanie kontraktu z Barcą. W klubie są świadomi, że transfer topowego piłkarza nie będzie łatwy, ani tym bardziej tani, ale będzie walczył, by spełnić prośbę Xaviego" - twierdzi "Mundo Deportivo".