Barcelona chwyta się wszelkich sposobów, by latem wzmocnić drużynę. Katalończycy są mocno ograniczeni poprzez finansowe fair-play, więc rozglądają się głównie za zawodnikami, którym wkrótce kończą się umowy. I właśnie tym tropem działacze Barcelony dotarli do Marco Asensio. 27-letni pomocnik Realu do końca nie może być zadowolony z roli, jaką w tym sezonie odgrywa w klubie. Co prawda wystąpił w 18 spotkaniach, ale gra głównie ogony (zdobył cztery bramki i miał trzy asysty). Podobnie jest w Lidze Mistrzów, gdzie w siedmiu spotkaniach uzbierał 250 minut (dwa gole i asysta). Marco Asensio przeniesie się z Realu Madryt do Barcelony? Z końcem sezonu wygasa jednak umowa Asensio z Realem i na razie nic nie wskazuje, by miała zostać przedłużona. W tej sytuacji zawodnik zaczyna rozglądać się za nowym klubem, a jego przedstawicielem jest jeden z najpotężniejszych menedżerów na świecie - Jorge Mendes. Według hiszpańskich mediów, Portugalczyk osobiście zaangażował się w sprawę, co w przypadku Barcelony podziałało na plus. Także Asensio miał przyznać, że nie obawia się przeprowadzki do Katalonii, więc niewykluczone, że wkrótce rozmowy nabiorą tempa. A to by oznaczało, że zawodnik może stać się persona non grata dla kibiców na Santiago Bernabeu. Na razie jednak oba zespoły skupiają się na bezpośredniej rywalizacji. W lidze strata Realu jest już bardzo poważna, bo na 14 kolejek przed końcem "Królewscy" mają dziewięć punktów mniej od Barcelony, a takiej różnicy w historii La Liga jeszcze nikomu nie udało się odrobić. Oba zespoły rywalizują też o awans do finału Pucharu Króla. Pierwszy mecz w Madrycie wygrała Barcelona 1-0. PJ