Głośno o rozstaniu w Barcelonie. Nagły zwrot akcji, Hansi Flick pod ścianą
Wysokie zwycięstwa z Bayernem i Realem Madryt, prowadzenie w lidze, odbudowanie wielu piłkarzy - niemal wszystko na starcie przygody z Barceloną wychodzi Hansiemu Flickowi. Szkoleniowiec przywrócił kibicom "Dumy Katalonii" radość z gry ich ulubieńców, a mimo to w najbliższym czasie może spaść na niego bolesny cios. Hiszpańscy dziennikarze informują, że w Barcelonie głośno jest już o potencjalnym odejściu. I to zimą.
Hansi Flick błyskawicznie udowodnił, że był odpowiednim wyborem na szkoleniowca Barcelony. Pod jego wodzą "Blaugrana" osiąga wyniki, o jakich kibice mogli jedynie pomarzyć, gdy trenerem był Xavi. Bayern Monachium został rozbity 4:1, a Real Madryt upokorzony w El Clasico 4:0. Wielu piłkarzy na czele z Robertem Lewandowskim i Raphinhą przeżywa swój najlepszy okres w stolicy Katalonii, a przecież przed nimi wciąż jeszcze wiele "szczytów do zdobycia".
Październik wybitnym miesiącem Barcelony. Hansi Flick świętuje kolejne sukcesy
Fantastyczne odczucia z pracy niemieckiego szkoleniowca potęguje fakt, że w pewnym momencie musiał radzić sobie z niebywale wąską kadrą, która została przetrzebiona kontuzjami. Część zawodników, jak Ronald Araujo, czy Andreas Christensen wciąż jeszcze leczy urazy. Mimo wielu braków wyniki Barcy są najlepsze od lat - najlepiej odzwierciedla to sytuacja w tabeli La Liga.
W stolicy Katalonii wciąż trwa świętowanie po zwycięstwie w El Clasico, jednak pozytywna atmosfera została nieco zaburzona za sprawą najnowszych doniesień ze strony hiszpańskich dziennikarzy. Wkrótce Hansi Flick może otrzymać cios - zbliża się kolejna sytuacja kryzysowa, z którą należy sobie poradzić.
FC Barcelona straci stopera? Niepokojące wieści z Hiszpanii
"Mundo Deportivo" poinformowało, że do Barcelony spłynęło wiele zapytań o możliwy transfer Erica Garcii. Doniesienia te potwierdziło również "Superdeporte". Kluby z La Liga zdają sobie sprawę, że wobec świetnie funkcjonujące linii defensywnej złożonej z Inigo Martineza i Pau Cubarsiego, dla Garcii nie ma miejsca w wyjściowej jedenastce. Wykorzystać to chcą Girona i Real Sociedad.
Oba hiszpańskie kluby chciałyby w styczniu wypożyczyć stopera i liczą, że Barca nie będzie utrudniać mu odejścia. W ubiegłym sezonie 23-latek był jedną z wiodących postaci w Gironie. A z jego otoczenia płyną głosy, że on sam także gotowy jest kolejny raz opuścić stolicę Katalonii. Były gracz Manchesteru City ma ambicję grać w podstawowym składzie, a choć Hansi Flick regularnie dawał mu minuty, ten nie jest zadowolony z ich liczby.
Utrata stopera, wobec wąskiej kadry i problemów zdrowotnych Ronalda Araujo i Andreasa Christensena jest scenariuszem, którego mimo wszystko wolałby uniknąć trener "Blaugrany". Ani Urugwajczyk, ani Duńczyk nie otrzymali jeszcze zielonego światła do gry, a zawodnicy z Barcelony B w postaci Sergiego Domingueza, czy Andresa Cuenki na razie nie gwarantują odpowiedniego poziomu.
Bez Garcii, który może z powodzeniem występować także na pozycji defensywnego pomocnika na ten moment Barcelona miałaby jedynie dwóch zdrowych środkowych obrońców. A to dla Hansiego Flicka stanowczo za mało. Do zimowego okienka transferowego pozostało jednak jeszcze wiele tygodni, a sytuacja w klubie potrafi się dynamicznie zmieniać.