Część hiszpańskich dziennikarzy w ostatnich dniach przekonywała, że FC Barcelona poważnie rozważa sprowadzenie Rafaela Leao. Sprawę postanowił skomentować sam prezes zarządu AC Milan. FC Barcelona bez planu na letnie okienko. A czas ucieka Kończące się powoli letnie okienko transferowe w wykonaniu FC Barcelona przejdzie do historii. Niestety dla jej sympatyków - bynajmniej nie przez wyjątkowo sprawną pracę dyrektora sportowego. Po zakończeniu rozczarowującego sezonu 2023/2024 plany wydawały się jasne. Zespół przejął Hansi Flick i wydawało się, że najważniejsze będzie zapewnienie mu nowego defensywnego pomocnika i skrzydłowego, a także powalczenie o ponowne zatrudnienie Joao Cancelo. I z początku wydawało się, że prezes - Joan Laporta - i dyrektor sportowy - Deco - mają jasną wizję. Euro 2024 ostatecznie uwiarygodniło Nico Williamsa i to zawodnik Athletic Club stał się absolutnym priorytetem transferowym. Choć liczne doniesienia sugerowały, że negocjacje zmierzają ku szczęśliwemu zakończeniu, mistrz Europy został w Kraju Basków i przejął koszulkę z numerem 10. W odpowiedzi Barca sięgnęła po innego reprezentanta Hiszpanii - Daniego Olmo. Problem polegał na tym, że klub wydał na swojego wychowanka ponad 55 milionów euro, a występuje on na pozycji, która jest mocno obsadzona. Mało tego, "Blaugrana" się przeliczyła i do teraz nie jest w stanie zarejestrować nowego nabytku. To z tego powodu wicemistrzowie Hiszpanii sensacyjnie zdecydowali się oddać swojego najlepszego gracza w minionej kampanii - Ilkaya Guendogana - który po roku wraca do Manchesteru City. Na ten moment trudno przewidzieć, jak wyglądać będzie ostatni tydzień okienka w wykonaniu Laporty i Deco. Nie są w stanie zarejestrować jedynego kupionego zawodnika, mają też problem ze sprzedażą piłkarzy niepotrzebnych. Hiszpańscy dziennikarze ścigają się jednak ze sobą w przekazywaniu doniesień transferowych, a jeden z głośniejszych wątków ostatnich dni dotyczył Rafaela Leao. Prezes zarządu Milanu nie pozostawił złudzeń ws. Leao Rzecz jasna, każdy trzeźwo myślący sympatyk FC Barcelona zdawał sobie sprawę, że skoro klubu nie stać na wydatek rzędu 60 milionów euro na Williamsa, kupno Leao znajduje się zupełnie poza zasięgiem finansowym. Niczego nie zmienia tu dobra relacja między "Blaugraną" a agentem piłkarza, Jorgem Mendesem. Żeby jednak nie pozostawiać niczego przypadkowi, głos w sprawie swojej gwiazdy zabrał prezes zarządu AC Milan. Wydaje się, że niezależnie od swojej sytuacji, planem wicemistrzów Hiszpanii na ostatni tydzień okienka rzeczywiście jest sprowadzenie skrzydłowego. Ostatnio w tym kontekście wymienia się Federico Chiesę, którego w swoich planach nie uwzględnia nikt w Juventus FC.