Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Gdyby rzucić okiem na nazwiska zawodników, z którymi negocjują Katalończycy, to mogłoby się wydawać, że żadnego kryzysu finansowego w Barcelonie nie ma. Klub jest bowiem po słowie z Ilkay’em Gundoganem, wrócić na Camp Nou chce Pierre Emerick Aubameyang, cały czas otwarta jest także opcja sprowadzenia Lionela Messiego. Oprócz tego Katalończycy interesują się także innymi zawodnikami, ale La Liga jasno dała władzom klubu do zrozumienia, że bez obniżenia wydatków na pensje zawodników, żadnych transferów nie będzie. Barcelona cały czas musi działać w obostrzeniach finansowego fair - play. Klub składa sprawozdania i czeka na wytyczne władze ligi. W sprawie transferów te są jasne, a informację na łamach "Sportu" przekazał Eduard Romeu. - Aby któryś z zawodników mógł do nas przyjść, to ktoś musi odejść - przyznał wiceprezes ds. ekonomicznych Barcelony. Wiadomo, że od lipca z listy płac zniknie Sergio Busquets, który nie przedłuży umowy. To jednak ciągle za mało, więc mówi się, że klub spróbuje wytransferować m.in. Jordiego Albę i Ansu Fatiego. Ale nawet bez tych transferów z Barcelony dochodzą głosy, że klub jest blisko wypełnienia planu finansowego, który przedstawił w La Liga, a to pierwszy krok w stronę w miarę normalnego funkcjonowania. Kibice Barcelony na razie jednak próbują zapomnieć o problemach z pieniędzmi i przygotowują się na mistrzowską fetę, która może nastąpić już po najbliższej kolejce. Na pięć meczów przed końcem Katalończycy mają bowiem 13 punktów więcej od Atletico Madryt i 14 od Realu Madryt. Espanyol - FC Barcelona. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Espanyol - FC Barcelona w niedzielę o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports 1, stream online na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.