- Leo wygrał wszystko, co się tylko dało. Oczywiście, również dzięki temu, że był otoczony wspaniałymi piłkarzami, ale oni również dzięki niemu rośli - powiedział 58-letni trener w wywiadzie dla magazynu "Voetbal International". Były obrońca Barcelony i reprezentacji "Oranje" miał okazję występować na murawie z tuzami takimi jak Frank Rijkaard, Dennis Bergkamp, czy Marco van Basten, ale dopiero obserwując Argentyńczyka doznał przysłowiowego opadu szczęki. - Wiedziałem, że Messi jest bardzo dobry, ale co innego wiedzieć, a co innego widzieć to codziennie na własne oczy. To było wspaniałe. Zawsze, gdy robiliśmy na treningu końcowe ćwiczenia, niektórzy piłkarze stawali się już trochę zmęczeni, a przez to brakowało im dokładności. Ale nie Messi. On wyprowadzał za ciosem cios, na olbrzymim tempie. We wszystko chciał wygrać, nawet na treningu - cmoka Koeman. Ronald Koeman: Leo Messi jak prawdziwy tyran Holenderski szkoleniowiec nie zawahał się też opowiedzieć o ciemnych stronach charakteru Messiego. W Barcelonie również przed treningiem gra się w dziadka. Jeśli dwaj piłkarze znajdujący się w środku nie przechwycą żadnego z 20 podań, jakie posyła do siebie pięciu zawodników operujących na zewnątrz, muszą biegać w środku przez kolejną rundę, a jeśli również po trzeciej nie przechwycą ani jednej piłki, dostają prztyczki w głowę od pozostałych uczestników zabawy. - Zapytałem Messiego, czy kiedyś zdarzyło mu się przegrać w dziadka. Odparł, że raz. Moje pytanie strasznie go zdenerwowało. Z tego powodu z nikim przez tydzień nie rozmawiał, do nikogo się nie odzywał. Prawdziwy tyran - uznał Koeman. Holender przyznał jednak, że odejście Messiego miało przemożny wpływ na szatnię Barcelony. Młodsi piłkarze, jak Ansu Fati nie poświęcają się w treningu tak bardzo jak za czasów Argentyńczyka, w którego byli wpatrzeni. - Messi to piłkarz z innej planety. Jest szokiem dla całego miasta, że nagle zniknął z Barcelony - opowiedział "Voetbal International" Koeman. Nic dziwnego, że miasto jest w szoku. Messi całą dotychczasową karierę spędził w Barcelonie. Wygrał z tym klubem wszystko, co było możliwe. 10 razy był mistrzem Hiszpanii, siedem razy zdobył puchar tego kraju, a osiem razy Superpuchar. Argentyńczyk był też głównym architektem wielkich zwycięstw na arenie międzynarodowej. Z nim w składzie Barcelona cztery razy wygrała Ligę Mistrzów oraz po trzy razy Klubowe Mistrzostwo Świata i Superpuchar UEFA.CZYTAJ TAKŻE: Tak Koeman komentuje czerwoną kartkę, jaką dostał w meczu z FC CadizMiBi