Puchar Króla: wyniki, terminarz, drabinka, strzelcy Po październikowym starciu na Estadio Nueva Condomina, gdy faworyci z La Ligi drużynę z Segunda Division pokonali spokojnie 3-0, rewanż miał być tylko czystą formalnością. I rzecz jasna był. Zawodnicy Murcii sprawiali wrażenie, jakby na Camp Nou przyjechali tylko w roli turystów pragnących napawać się atmosferą futbolu w najlepszym światowym wydaniu. A tego trochę w środę ujrzeliśmy. Barca świętowała tego dnia 120-lecie istnienia, więc jej piłkarzom - niezależnie od tego, że w pierwszym składzie największych gwiazd, z Leo Messim na czele, zabrakło - nie wypadało zawieść oczekiwań kibiców. Pomimo tego w pierwszej połowie panom w bordowo-granatowych koszulkach udało się trafić tylko raz. Po odbijance w polu karnym głową do pustej bramki trafił Paco Alcacer. Na najlepsze trzeba było więc poczekać do drugiej połowy. A wtedy zaczął się już regularny ostrzał bramki Murcii. Między 56. i 60. minutą ponad murawę zaczął wyrastać Aleix Vidal, który najpierw asystował przy golu Gerarda Pique, a później sam trafił do siatki, gdy złożył się i przepięknie przymierzył głową po centrze Nelsona Semedo. Najpiękniejszy był czwarty gol. Denis Suarez podał do Sergiego Roberto, otrzymał znakomitą piłkę zwrotną, którą przyjął i bez większych problemów wygrał pojedynek z bramkarzem gości. Tenże Suarez asystował jeszcze przy golu kończącym bramkowy wieczór w stolicy Katalonii, którego strzelił Jose Arnaiz. Piłkarze Ernesto Valverde są więc zgodnie z planem w 1/8 Copa del Rey i czekają na losowanie kolejnego rywala. MB FC Barcelona - Real Murcia CF 5-0 (1-0) Zobacz raport meczowy