Wyjazd zawodników Barcelony na zgrupowanie reprezentacji to nie był dobry czas dla wicemistrzów Hiszpanii. Nie dość, że po świecie rozjechała się zdecydowana większość kadry, to jeszcze część zawodników wróciła z urazami. Największy przytrafił się Ronaldowi Araujo. Urugwajczyk w trakcie towarzyskiej potyczki z Iranem doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry przed czasem. Dokładne badania wykazały zerwanie ścięgna przywodziciela w prawej nodze. Leczenie zachowawcze nie gwarantuje pełnego wyzdrowienia, więc po konsultacjach z klubowym sztabem medycznym obrońca Barcelony zdecydował się poddać operacji. To oznacza co najmniej 10-tygodniową przerwę w treningach, a w efekcie brak szans na wyjazd na mundial. Okazało się jednak, że to nie koniec fatalnych informacji dla Barcelony. Dziś popołudniem dokładne badania przeszli bowiem Memphis Depay i Frenkie de Jong. Jak podaje oficjalna strona klubu, u pierwszego doszło do urazu mięśnia dwugłowego, u drugiego - do naciągnięcia mięśnia lewego uda. W przypadku Depay’a przerwa ma potrwać trzy tygodnie, z kolei de Jong być może wróci do treningów tydzień wcześniej. Kontuzje Depay'a i de Jonga przed maratonem meczów Absencje trzech zawodników to fatalne informacje dla trener Xaviego Hernandeza. W październiku wicemistrzów Hiszpanii czeka bowiem maraton meczów - w La Liga oraz Lidze Mistrzów zagrają dziewięć spotkań w 30 dni. Co więcej, to właśnie w najbliższych tygodniach rozstrzygnie się również sprawa wyjścia z grupy Ligi Mistrzów, bo Barcelona dwukrotnie zagra z Interem Mediolan (4 i 12 października), a oba zespoły po dwóch kolejkach mają po trzy punkty (wygrane z Viktorią Pilzno i porażki z Bayernem Monachium). Lewandowski osaczony na lotnisku w Barcelonie. Jego wyraz twarzy mówi wszystko Jakby tego było mało, to wkrótce Barcelonę czeka również najbardziej prestiżowe spotkanie, czyli wyjazdowa potyczka z Realem Madryt (16 października). W tych wszystkich meczach Xavi najprawdopodobniej nie będzie mógł liczyć na żadnego z obecnie kontuzjowanych. PJ