Kwestią możliwego odejścia Lewandowskiego z Bayernu żyją nie tylko polskie i niemieckie media. Zafascynowani swoją - na razie potencjalną - nową gwiazdą są także Hiszpanie, a zwłaszcza Katalończycy. Nie ma dnia, by polski snajper nie pojawił się na okładce którejś z katalońskich gazet. W ślad za kapitanem "Biało-Czerwonych" do Warszawy podążył nawet dziennikarz jednej z największych tamtejszych gazet, "Sportu". To właśnie pytanie Ivana San Antonio już na początku poniedziałkowej konferencji prasowej sprawiło, że Lewandowski wypowiedział słowa, które zatrzęsły światem kibiców Bayernu i Barcelony. - Na dziś pewne jest jedno. Moja historia z Bayernem Monachium dobiegła końca. Po tym, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej, dobrej współpracy - oświadczył Lewandowski, odpowiadając na pytanie hiszpańskiego dziennikarza. - Zdaję sobie sprawę z tego, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wierzę, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może. Tyle mogę powiedzieć dzisiaj na ten temat - stwierdził "Lewy", dodając, że przyjdzie jeszcze czas, by powiedzieć na ten temat więcej. Czytaj więcej - Ostre słowa Lewandowskiego. "Moja historia w Bayernie dobiegła końca" Robert Lewandowski chce odejść. "To bardzo realny scenariusz" W rozmowie z Interią Ivan San Antonio przekonuje, że letni transfer jest obecnie bardzo prawdopodobnym rozwiązaniem. - To bardzo realny scenariusz. Lewandowski sam wyraźnie zadeklarował, że chce odejść, że nie chce dłużej grać dla Bayernu. Potrzebuje nowego rozdziału w swojej karierze. A Barcelona jest miejscem, gdzie chciałby się znaleźć - mówi Interii dziennikarz "Sportu". - Prezydent Barcelony jest bliskim przyjacielem Piniego Zahaviego. Prowadzą rozmowy już od miesięcy, osiągnęli porozumienie. Problem w tym, że Bayern nie chce puścić Lewandowskiego. Nadzieja w tym, że tak jak powiedział Lewandowski - Bayern to "serious club". Wie, że potrzebuje pieniędzy, by kupić kolejnego napastnika, a w przyszłym roku straci "Lewego" za darmo. Myślę, że transfer dojdzie do skutku. Za tydzień, może dwa, ale w końcu się wydarzy - przekonuje San Antonio. Jaką kwotę Barcelona może zaoferować za Lewandowskiego? W pamięci kibiców wciąż świeże jest odejście Lionela Messiego, na którego pensje nie starczyło w barcelońskiej skarbonce. - Oto jest pytanie - uśmiecha się San Antonio. - Barcelona złożyła już ofertę za około 30 mln euro. Mówi się, że Bayern oczekuje oferty na poziomie 50 mln euro. Myślę, że spotkają się w połowie - około 40-45 mln euro plus bonusy. To będzie w porządku dla wszystkich - odpowiada Interii dziennikarz z Katalonii. Zobacz podsumowanie całego sezonu PKO Bank Ekstraklasy - sprawdź już teraz! Dodaje też, że fakt, iż ma już na karku 33 lata nie jest alarmujący dla "Dumy Katalonii". - Wiek Lewandowskiego nie jest żadnym problemem. To ogromny profesjonalista. Cały czas myśli o futbolu. Świetnie się odżywia, dba o zdrowie. Myślę, że to nie problem, by grał jeszcze na wysokim poziomie. Spójrzmy na Luisa Suareza - w wieku 33 lat odszedł z Barcelony, by rok później poprowadzić Atletico do mistrzostwa Hiszpanii. Lewandowski ma przed sobą jeszcze około trzech lat gry na wysokim poziomie - twierdzi Ivan San Antonio.