Pierwsze zimowe igrzyska, którym poświęciłem mnóstwo czasu jako chłopiec, wgapiając się wybałuszonymi gałami w telewizor, były te w Sarajewie, w 1984 roku. Wielką gwiazdą tamtej imprezy była fińska biegaczka Marja-Liisa Hämäläinen, która wygrała na 5, 10 i 15 km. Zdobyła cztery medale (3 złote i 1 brązowy) i była najbardziej utytułowaną spośród wszystkich sportowców. Z kolei skoczek Matti Nykänen został mistrzem olimpijskim na dużej skoczni, jego przewaga nad Niemcem Jensem Weißflogiem wyniosła 17,5 punktu. Fin poprawił wtedy rekord skoczni a uzyskana przez niego przewaga jest rekordową różnicą punktową, jaką w skokach mistrz olimpijski osiągnął nad wicemistrzem. Pekin 2022: dawna potęga w kryzysie Wszystko to sprawiło, że Finowie jawili mi się jako zimowi herosi. Może nie z Walhalli, bo to nie ten krąg kulturowy, niemniej byłem nimi zachwycony. Finowie zdobyli dotąd we wszystkich zimowych igrzyskach 43 złote medale, 65 srebrne i 58 brązowe. Niemniej od pewnego czasu zimą generalnie zaczęło się z nimi dziać coś złego... W Turynie i Vancouver nie potrafili zdobyć ani jednego złotego medalu. Z kolei w Soczi medalowy bilans Finów wyniósł 1-1-4 a w Pyongchangu - 1-3-1. Oznacza to, na czterech poprzednich igrzyskach zdobyli ledwie dwa złote medale! W ostatnich latach Finowie zdobyli mniej zimowych złotych medali niż reprezentacja Polski! Pekin 2022: Finlandia ciągle bez złotego medalu Za nami tydzień igrzysk w Pekinie a Finowie zdobyli zaledwie trzy medale, w tym żadnego złotego. Jeszcze w środę w klasyfikacji medalowej zajmowali identyczne miejsce jak Polacy dzięki jednemu brązowemu medalowi Iivo Niskanena, który zajął trzecie miejsce w skiathlonie. W czwartek zdobyli kolejne dwa ale ich uczuciu towarzyszyło raczej uczucie zawodu niż satysfakcji. W biegu 10 km kobiet Kerttu Niskanen zdobyła srebro a Krista Paermaekoski - brąz, jednak Norweżka Therese Johaug wyprzedziła Niskanen o ledwie 0,4 sekundy. Dużą nadzieją na medal dla Finów jest start męskiej reprezentacji w hokeju na lodzie. Start mają dobry ograli Słowaków 6-2. Stresowali się jednak przygotowaniami związanymi z testami. Lekarka pracująca z fińską kadrą jest zdania, że hokeista Marko Anttila był niepotrzebnie trzymany w izolacji. Znamy to z przypadku Natalii Maliszewskiej. Nie jest to więc jedynie polski problem. Czy Finowie zdobędą przynajmniej jeden złoty medal? Życzę im tego, nie obstawię jednak pieniędzy przeciw orzechom.