Mało kto już pamięta, że Şenol Güneş, obecny selekcjoner reprezentacji Turcji był kiedyś w Bytomiu. Opowiadał mi o nim trener Hubert Kostka, który go zapamiętał po linii... bramkarskiej. Szombierki w szoku: wojsko wokół boiska Kiedy Szombierki w 1980 roku wygrały mistrzostwo Polski, wylosowały w I rundzie Pucharu Mistrzów mistrza Turcji - Trabzonspor. Drużyna z miasta nad Morzem Czarnym przełamała hegemonię klubów ze Stambułu i do dziś nazywana jest tam "trabzońską bajką". Şenol Güneş grał tam wtedy na bramce.W Turcji doszło akurat do zamachu stanu. Sytuacja polityczna była niestabilna, na ulicach wrzało. Dla wielu piłkarzy Szombierek był to pierwszy dalszy zagraniczny wyjazd i byli lekko przestraszeni. Wszędzie byli ludzie w mundurach a stadion obstawiło wojsko z bronią gotową do strzału. Pomocnik Jan Byś opowiadał mi, że żołnierze stali na bieżni wokół murawy z bronią gotową do strzału. Szombierki Bytom razy trzy Nasi piłkarze przegrali 1-2, ale byli zadowoleni, bo kontaktową bramkę zdobyli tuż przed końcem i mieli dobrą pozycję przed rewanżem. Rzeczywiście; Şenol Güneş w Bytomiu był bezradny: gole wbili mu Byś, niezawodny Roman Ogaza i Janusz Sroka z karnego. Szombierki awansowały do następnej rundy PEMK.