Sebastian Szymański, Karol Świderski czy Maciej Rybus to piłkarze, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy grali w reprezentacji Polski. To bardzo dobrzy zawodnicy. Ich klasa sportowa pozwala przypuszczać, że mogą oczekiwać powołania na kluczowe mecze w eliminacjach mistrzostw świata. Michniewicz w wywiadzie dla TVP stwierdził, że ma specjalny sentyment do Szymańskiego. Każdy z wymienionych przeze mnie zawodników ma menedżera, który dba o jego interesy. To Mariusz Piekarski. W interesie reprezentacji Polski Jeszcze w szlacheckiej Polsce działała zasada "incompatibilitas" (niepołączalności). Wtedy chodziło o niełączenie określonych funkcji publicznych na przykład kanclerza i starosty co zapobiegało skupianiu w rękach przedstawiciela magnaterii dwóch lub kilku intratnych urzędów. W założeniu nie można było być jednocześnie twórcą i tworzywem. Wydaje się, że trójkąt Michniewicz - Piekarski - piłkarze (tak, trójkąt, bo każdy od każdego czegoś oczekuje) też powinien zostać co najmniej zawieszony. Chodzi bowiem o to żeby nikt kto interesuje się polską piłką nawet nie pomyślał, że "selekcjoner mając do dyspozycji na określoną pozycję dwóch równorzędnych piłkarzy, mógłby w ważnym meczu postawić na tego, który jest z tej samej stajni menedżerskiej co on sam". To byłoby przecież zarówno dla szkoleniowca jak i piłkarzy a także menedżera zwyczajnie krzywdzące! Osłabiałoby również prestiż reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz ma prawo do własnego zdania. On odpowiada za reprezentację To jasne, że selekcjoner ma prawo wybierać dowolnych piłkarzy. Takich, którzy mu pasują. Nikt i nic nie powinno mu w tym przeszkadzać, on bierze odpowiedzialność za wyniki reprezentacji. Ale czy jeśli chciałby uniknąć snucia przez ludzi teorii spiskowych, czyż dla ucięcia domysłów tego rodzaju, nie powinien co najmniej zawiesić współpracy z Piekarskim na okres pracy z reprezentacją? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie. PS We wczorajszym wywiadzie dla TVP Michniewicz stwierdził, że potrzebuje doświadczonych zawodników i będzie takim się przyglądał w ekstraklasie. Wymienił m.in. Artura Jędrzejczyka i Michała Pazdana (obaj rocznik 1987). Menedżerem obu jest Mariusz Piekarski.