Półfinał Hubert Hurkacz - Matteo Berrettini dziś o 14.30. Transmisja w Polsacie, Polsacie Sport i na IplaTV. Hubert Hurkacz pokonując Rogera Federera w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu otarł się o bramy nieba. Panowie po raz pierwszy spotkali się na korcie ponad dwa lata temu podczas turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells. To także był ćwierćfinał, ale jak zgodnie podkreślały światowe media, "Nie było sensacji. Rozstawiony z numerem czwartym Roger Federer pewnie pokonał Polaka 6:4, 6:4". Mimo to, wtedy wrocławianin odniósł największy sukces w swojej karierze. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i tym razem na trawie w Londynie Hurkacz chciał więcej i jak się okazało - mógł więcej. "Nie wiem, co powiedzieć. Czuję się niesamowicie, jestem przeszczęśliwy" - mówił tuż po zakończeniu meczu. Nie krył wzruszenia, bo i wstydzić się nie ma czego. Idol Małysza Podobnych przykładów w polskim sporcie można znaleźć więcej. Adam Małysz od początku swojej przygody ze skokami narciarskimi podkreślał jedno nazwisko - Jens Weissflog. Legenda niemieckich skoków imponowała przez lata niezwykłej kariery. Czterokrotny medalista olimpijski, dziewięciokrotny medalista mistrzostw świata, dwukrotny medalista mistrzostw świata w lotach, zdobywca Pucharu Świata oraz czterokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni - było z kogo brać przykład. Gdy Małysz wygrywał pierwszy w swojej karierze konkurs Pucharu Świata 17 marca 1996 roku, jego idol był szósty (zresztą już w trzech poprzednich konkursach Polak zajmował wyższe miejsca niż Weissflog). Dla Niemca były to ostatnie zawody w karierze. Dla skoczka z Wisły dopiero początek przepięknej drogi, która dostarczała emocji i wzruszeń przez kolejnych 15 lat. Potem historia niemal zatoczyła koło, bo oto ostatni konkurs sezonu 2010/2011 pokazał kolejna zmianę warty w skokach narciarskich. Na najwyższym stopniu podium w Planicy stanął Kamil Stoch, trzeci był Adma Małysz. I choć dla przyszłego trzykrotnego mistrza olimpijskiego nie był to pierwszy wygrany konkurs, to przejęcie pałeczki od mistrza podziwianego od lat, było niezwykle symboliczne. Zmarzlik nie szukał daleko W mistrza i to od najmłodszych lat zapatrzony był także Bartosz Zmarzlik. Nie musiał szukać daleko, bo jednego z najlepszych w historii miał wręcz na wyciągnięcie ręki. Na torach w całej Europie rządził On - Tomasz Gollob. Nie tylko zdobywał kolejne podia i medale mistrzostw świata (drużynowo i w końcu indywidualnie), ale ekspertów i kibiców zachwycał stylem jazdy. Bartek nie szukał więc innych idoli. Bo i po co? Jak wspominał z jednym z wywiadów jego pierwszy trener Stanisław Chomski: "Bartek za Gollobem tak wszędzie chodził, że czasami Tomek pytał, czego ten chłopak tak się przy nim kręci. Ale pomagał mu, wychowywał następcę". 23 czerwca 2012 roku Bartosz Zmarzlik stanął pierwszy raz w swojej karierze na podium turnieju cyklu Speedway Grand Prix. Na starcie w wielkim finale w Gorzowie spotkało się dwóch reprezentantów Polski. Doświadczony Tomasz Gollob i młodziutki - 17-letni wtedy Bartek, który w pełni wykorzystał podarunek w postaci "dzikiej karty". Wówczas tak naprawdę cały świat dowiedział się o rewelacyjnym młodym żużlowym talencie, który w finale okazał się słabszy od Martina Vaculika i Chrisa Holdera, ale przywiózł za plecami swojego mentora i mógł stanąć na najniższym stopniu podium. To był początek, ale doskonale wiemy, że nauka nie poszła w las. Zmarzlik jest pierwszym Polakiem, który dwukrotnie cieszył się z tytułu indywidualnego mistrza świata. A mimo to do dziś korzysta z rad mistrza. Jak pokazuje historia pokonanie idoli z młodych lat, to dla wielu młodych, gniewnych początek pięknej kariery. Czy podobnie będzie w przypadku Huberta Hurkacza? Oby! Dwudziestoczterolatek z Wrocławia w pełni na to zasługuje. Jest pracowity, pokorny i ciągle głodny sukcesów. Wie, że jeszcze wiele może osiągnąć i nie zatrzyma się dopóki nie spełni wszystkich marzeń. Trzymamy więc kciuki za dzisiejszy półfinał z Włochem Matteo Berrettinim. A potem? ... niech się dzieje!!! Paulina Chylewska, Polsat Sport Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo!