Na zmianę na stanowisku szkoleniowca "Białej Gwiazdy" jest za wcześnie, zważywszy na fakt, iż w Szczecinie gra wiślaków uległa znacznej poprawie, a zwycięstwo uciekło w ostatnich sekundach. Nie znaczy to jednak, że szkoleniowiec nie zasłużył na to, by nie wrzucić mu do ogródka kamyczka, a nawet kilku. Kamyczek nr 1.: Brak jasnej wizji wyjściowego składu Obrazowo można stwierdzić, że Artur Skowronek szuka samego siebie. Niemal w każdym meczu tego sezonu wystawia inną "jedenastkę". Licząc z blamażem pucharowym z KSZO, kompletując wyjściowy skład, korzystał aż z 18 piłkarzy i tylko zastąpienie Jakuba Błaszczykowskiego było wymuszone kontuzją. Dla porównania, Marcinowi Broszowi w liderującym w PKO Ekstraklasie Górniku Zabrze, wystarczyło 13 zawodników do obsadzenia wyjściowych "11", w pierwszych czterech meczach kampanii 20020/2021. Tylko 13, mimo że ostatnio musiał zastępować sprzedanego Pawła Bochniewicza. W odróżnieniu od Skowronka, Brosz ma jasną wizję pierwszego składu i konsekwentnie ją realizuje. W ten sposób drużyna zyskuje ogranie i robi postępy, płynnie przeszła na grę trójką obrońców. Kamyczek nr 2: Bałagan w defensywie Od początku sezonu widać było, że duet stoperów Lukas Klemenz - Rafał Janicki jest elektryczny i nie zabezpiecza bramki. Klemenz raził błędami w meczu ze Śląskiem, a jednak trener uparcie go wystawił również w meczu z Pogonią. Skończyło się źle. Oczywiście, na obronę szkoleniowca można powiedzieć, że klub latem nie zatrudnił wartościowego zmiennika Heberta, który odszedł z końcem czerwca. Nie wygląda na niego piłkarski obieżyświat Adi Mehremić, który zaliczył 12 klubów w dziewięć lat i nie odgrywał w nich istotnej roli. Z drugiej strony jednak trener akceptował transfery, wyraził z nich zadowolenie. Kamyczek nr 3: Mała wiara w Jeana Carlosa Już mecz z KSZO pokazał, że Jean Carlos Silva jest wybijającą się postacią w drużynie, jednym z liderów drugiej linii. Potrafił przenieść ciężar gry na połowę rywala, utrzymać się przy piłce. Wbrew temu trener Skowronek odstawił go z wyjściowego składu w meczu ze Śląskiem Wrocław. W Szczecinie Brazylijczyka z hiszpańskim paszportem posłał do ataku, więc ten błysnął piękną bramką. Kamyczek nr 4: Przygotowanie fizyczne Kibiców Wisły mierziły dane statystyk biegowych: 108.5 km piłkarze Skowronkach pokonali w meczu ze Śląskiem, a w tej samej kolejce, w starciu ze Stalą Mielec Górnik nabiegał 121 km. W Szczecinie wiślacy prezentowali się już nieco lepiej od strony fizycznej - pokonali 112.15 km. Skowronek i jego asystenci nadal mają nad czym pracować. W piłce decyduje szybki bieg (19.8-25.2 km/h) - w ostatniej kolejce "Biała Gwiazda" pokonała w jego tempie 6.5 km, a Górnik - 8.4 km. Część kamyczka w kwestii przygotowania fitness musi trafić też do klubu, który po ubiegłym sezonie oddał wszystkie lejce w tej sprawie Skowronkowi. Zakończył się on blamażem, jakim bez wątpienia była porażka u siebie, na pożegnanie Pawła Brożka, ze zdegradowaną Arką Gdynia. Końcówka ubiegłego sezonu powinna zapalić władzom Wisły lampkę alarmową: musimy lepiej nadzorować sztab trenerski. Tymczasem stało się coś odwrotnego: klub wzmocnił pozycję Skowronka, rezygnując m.in. z fizjologa Leszka Dyi. Dyja pracuje z powodzeniem w reprezentacji Polski, takich fachowców nie wyjmuje się z tablicy ogłoszeń Rejonowego Urzędu Pracy. Wisła dopuściła do tego, że wymienili się wszyscy współpracownicy Skowronka, za wyjątkiem trenera bramkarzy. W momencie, w którym dla mnie rodziły się wielkie znaki zapytania odnośnie szkoleniowca, na długo przed kompromitacją z KSZO. Jeśli okaże się, że tym razem Skowronek nie wyprowadzi zespołu na prostą, wymiana całego sztabu będzie kosztownym przedsięwzięciem. Dla Wisły całe szczęście, że w Szczecinie były pierwiosnki poprawy w ofensywnej grze "Białej Gwiazdy". Do starcia z Wisłą Płock Skowronek musi je ożywić i uszczelnić defensywę, korzystając z zawodników, których ma i sprowadzenie których zaakceptował. Nie zmienia to faktu, że wielu ekspertów, m.in. prof. Stefan Bielański, polski korespondent "La Gazetta dello Sport", położyło już krzyżyk na Skowronku."2-2 autorstwa trenera Skowronka. To jest fatalny trener dokonujący katastrofalnych zmian. To on jest do zmiany i to jak najszybciej" - napisał Bielański na Twitterze. Ciekawi jesteśmy Waszych opinii w tej kwestii. Zapraszamy do dyskusji pod tekstem i głosowania w ankiecie. "Po co było zwalniać Stolarczyka?" - zastanawia się "Nestor""Defensywa to nie tylko środkowi obrońcy. To, czego brakowało w Wiśle Stolarczyka to pozycja nr 6. Skowronek miał serię dzięki temu, że Żukow, po przyjściu do Wisły był w świetnej formie. Ja do trenera miałbym zarzut o to, że w Ostrowcu, wbrew logice, postawił w bramce na Michała (Buchalika), który stoi przyspawany do linii. Drugi zarzut to pozycje 6 i 8. Co dzieje się z Żukowem i czemu za Bashe nie stawia na Kuveljicia? Cała reszta to brak szczęścia. Ktoś postawił na wariant oszczędnościowy z napastnikiem i czeka aż Beciraj odbuduje się fizycznie lub trafi się okazja" - uważa kibic AA. Michał Białoński