Maurizio Sarri miał kiedyś powiedzieć: - Jestem przeciwny zastrzeganiu numerów koszulek. Dzieci muszą mieć idoli i marzyć, by zostać nowym Del Piero lub Tottim. Jedyny wyjątek można uczynić dla Maradony. On nie był tylko piłkarzem - przyznał były szkoleniowiec Napoli i Juventusu. Same koszulki wprawdzie nie grają, ale kolejny mecz w strojach dedykowanych zmarłemu Diego Armando Maradonie wygrało Napoli. Tym razem z Crotone 4-0. Dzięki temu ekipa z południa Italii wskoczyła za plecy Milanu oraz Interu i zajmuje trzecie miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do liderów. Po 10 kolejkach tabela zaczyna przypominać "właściwą" dla Serie A, bowiem po latach mamy w czołówce właśnie wspomniane drużyny oraz Juventus, Romę i Lazio. Między wspomnianymi tylko dwójka niewygodnych "przybłędów" - piąte Sassuolo i ósme Hellas Verona. Miliony za Walukiewicza Same koszulki wprawdzie nie grają, ale brak dwóch kluczowych piłkarzy dla Milanu mógł mieć wpływ na postawę lidera. Nie miał żadnego - bez Zlatana Ibrahimovicia i Simona Kjaera "rossoneri" nadal wygrywają. Tym razem pokonali Sampę 2-1. W barwach ekipy z Genui kontuzji doznał Bartosz Bereszyński. Same koszulki nie grają, ale waga strojów w lidze włoskiej jest dosyć spora, a mimo tego mam wrażenie, że Sebastian Walukiewicz z meczu na mecz robi coraz większe postępy i kompletnie nic nie robi sobie z szumu medialnego wokół jego osoby. We Włoszech coraz głośniej bowiem o zainteresowaniu jego osobą przez gigantów. Jeszcze latem mówiono o Interze Mediolan. Dziś wymienia się także Lazio, Atletico Madryt, Chelsea, Borussię Dortmund, Liverpool i Manchester United. A to wszystko zaraz po ogłoszeniu przez Cagliari przedłużenia umowy ze środkowym obrońcą do 2024 roku. Argentyńskie pasy Same koszulki nie grają, ale już sponsorzy techniczni i strategiczni, którzy wpłacają miliony euro dla klubów jak najbardziej - im więcej, tym lepszych piłkarzy można zakontraktować. Absolutnym hegemonem na rynku włoskim jest Juventus, który otrzymuje od Adidasa 51 milionów euro rocznie, a nieco mniej, ponad 40 milionów dokłada jeszcze Jeep. Dla porównania Inter i Milan dostają od Nike i Pumy tylko 10 i 15 milionów euro, a od Pirelli oraz Fly Emirates kolejne 19 i 14 milionów. Łącznie po niecałe 30 milionów euro na klub. Różnica w stosunku do Juve równowartości zarobków Cristiano Ronaldo rocznie. W tym znaczeniu pomysł z koszulkami Napoli w barwach reprezentacji Argentyny w poprzeczne pasy jest idealny. Nowy komplet strojów będzie sprzedawał się znakomicie, a klub może zarobić dodatkowe pieniądze na podwyżki dla Piotra Zielińskiego i kolegów. Choć mam nadzieję, że w tych dniach hołdu dla Diego aspekt komercyjny nie był głównym motorem napędowym decyzji włodarzy neapolitańczyków. Wszak koszulki same nie grają... Marcin Lepa, Polsat Sport