To była pierwsza samodzielna trenerska praca Michała Winiarskiego, wcześniej był świetnym siatkarzem - mistrzem (2014) i wicemistrzem świata (2006). Winiarski był trenerem Trefla Gdańsk przez trzy sezony, w tym czasie "Gdańskie Lwy" finiszowały w PlusLidze kolejno na miejscach: 5, 6 i 7 i trzykrotnie meldowały się w "final four" Pucharu Polski. Michał Winiarski poprowadził gdańszczan łącznie w 94 meczach PlusLigi i TAURON Pucharu Polski. Gdańszczanie wygrali 51 spotkań. - Bardzo dziękujemy Michałowi za minione trzy sezony, pełne świetnych emocji i pełnego poświęcenia dla gdańskiej siatkówki. Ogromnie się też cieszymy, że to właśnie w Gdańsku Michał rozpoczął swoją drogę pierwszego trenera, którą będzie kontynuował nie tylko podczas pracy klubowej, ale też jako szkoleniowiec reprezentacji Niemiec. Jest to dla nas powód do dumy, że praca w Treflu zaowocowała dostrzeżeniem Michała przez niemiecki związek i już tego lata będzie miał on szansę poprowadzić kadrę. Rok temu związaliśmy się z Michałem trzyletnim kontraktem, ale miał on zapisane różne klauzule, również możliwość wykupienia. Gdy Michał zwrócił się do mnie w styczniu z pytaniem o możliwość wykupu kontraktu przez nowy klub, zgodziłem się na to rozwiązanie. Cieszę się, że szansa, jaką mu daliśmy owocuje dalszym rozwojem. Ten sezon nie był dla nas łatwy, w momencie gdy byliśmy w dolnej części tabeli wielu kibiców oczekiwało zmian na stanowisku trenera. Ja zawsze jestem za tym, by dać sztabowi szkoleniowemu czas, darzę trenerów zaufaniem. W ostatnich tygodniach przeżywaliśmy wspaniałe emocje w pierwszych meczach ćwierćfinałowych z Jastrzębskim Węglem i to właśnie te wspomnienia pozostaną z nami po tych trzech sezonach. Trzymam kciuki za dalszą karierę Michała, jestem przekonany, że przed nim wiele sukcesów. Już w te wakacje będziemy bardzo mocno kibicować prowadzonej przez niego kadrze Niemiec - mówi prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski. - Czułem, że mój czas w Gdańsku dobiega końca i podjąłem decyzję o nowych wyzwaniach. Jestem dumny, ponieważ w każdym sezonie awansowaliśmy do fazy play-off i biliśmy się o najlepszą czwórkę. Trzykrotnie też awansowaliśmy do finałów Pucharu Polski. Mnie jako trenera w szczególności bardzo cieszy fakt, że udało się rozwinąć wielu zawodników. Co roku wprowadzaliśmy młodych wychowanków z grup młodzieżowych do pierwszego zespołu. Wspólną naszą pracą w tym roku czterech naszych zawodników zostało powołanych do reprezentacji naszego kraju. Dziękuję Panu Kazimierzowi Wierzbickiemu i Miastu Gdańsk oraz wszystkim sponsorom, bez których nie byłoby naszej ukochanej dyscypliny. Dziękuję prezesowi Gadomskiemu za zaufanie mi jako pierwszemu trenerowi Trefla Gdańsk i wspólną owocną pracę. Dziękuję wszystkim osobom pracującym w klubie od administracji, po marketing. Dziękuję wszystkim trenerom młodzieżowym za świetną pracę z wychowankami i wspólną komunikację. Mimo iż pożegnałem się z całą moją drużyną i sztabem osobiście, to czuję potrzebę podziękować wam oficjalnie. Wspólnie przeżyliśmy dobre i złe chwile, i co najważniejsze - byliśmy drużyną. Dziękuję wszystkim kibicom Trefla Gdańsk, którzy są naprawdę niesamowici. Czułem, że nasza drużyna ma zawsze Wasze wsparcie. Motto ,,dumni po zwycięstwie, wierni po porażce" pasuje do Was idealnie. Na samym końcu jak zawsze chciałem podziękować żonie i dzieciom za to, że zawsze są przy mnie i znoszą trudy pracy trenerskiej. Kocham Was. Moja przygoda w Gdańsku dobiega końca i czas teraz na nowe wyzwania. Trefl Gdańsk już zawsze będzie moim pierwszym klubem w pracy trenerskiej. Zostawiłem tu część siebie. Nie chcę mówić żegnajcie, tylko do zobaczenia! - powiedział na pożegnanie Michał Winiarski. Teraz przed "Winiarem" kolejne wyzwania - został selekcjonerem reprezentacji Niemiec i jak mówi się wciąż nieoficjalnie - obejmie drużynę PlusLigi CMC Aluron Zawiercie. Maciej Słomiński