Sześć goli w meczu 21. kolejki Serie A Atalanta - Torino zeszło na plan dalszy. W Bergamo gospodarze objęli prowadzenie 3-0 już po 21 minutach gry. Strzelali jak na treningu, w związku z czym nikt nie mógł przypuszczać, że broniący się przed stadkiem rywal jeszcze się podniesie. Pierwsza bramka Josipa Ilicica została uznana po interwencji VAR, sędzia główny uważał, że Słoweniec strzelał ze spalonego. To nie był jedyny błąd arbitra w tym meczu. Przy stanie 0-3 reprezentant Włoch Andrea Belotti przewrócił się pod polem karnym Atalanty. I od razu dał sygnał, że nie był faulowany. Sędziemu to nie przeszkodziło: podyktował rzut wolny dla Torino i ukarał "faulującego" żółtą kartką. Bezradny Belotti podszedł do piłki ustawionej 20 metrów od bramki przeciwnika i odkopnął ją lekko do bramkarza Atalanty. W 42. minucie kapitan Torino został naprawdę sfaulowany w polu karnym. Karnego sam wykonał. Bramkarz Pierluigi Gollini odbił piłkę, ale Belotti miał okazję do dobitki i już jej nie zmarnował. W doliczonym do pierwszej połowy czasie Gleison Bremer zdobył bramkę kontaktową dla Torino. Wyniki, tabelę i terminarz Serie A znajdziesz tutaj! Znakiem firmowym Atalanty jest gra ofensywna i bezkompromisowa. Dwie kolejki temu zespół z Bergamo rozbił Milan 3-0 na San Siro. Zaraz potem przegrał u siebie z Lazio 1-3. Potrzebował zwycięstwa nad Torino, by utrzymać się w czołówce. Serie A to w tym sezonie jedna z najbardziej wyrównanych liga w Europie - siedem drużyn walczy o miejsca w europejskich pucharach. Dwa poprzednie sezony Atalanta kończyła na podium. Niedługo zmierzy się w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt. A jednak Torino doprowadziło do remisu w 84. min po strzale głową Federico Bonazzoliego. Belotti dostał więc za fair play dodatkową nagrodę. Dariusz Wołowski