Zespół Sankt Polten przed meczem zajmował dziewiąte miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna Hartberg wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Już w pierwszych minutach jedenastka Hartberg próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 31. minucie sędzia wskazał na wapno, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sankt Polten w 40. minucie spotkania, gdy Robert Ljubičić zdobył pierwszą bramkę. Przy zdobyciu bramki asystował Dor Hugi. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Christian Klem z Hartberg. Była to 43. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Sankt Polten. Trener Hartberg postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Stefan Rakowitz, a murawę opuścił Andreas Lienhart. Na drugą połowę drużyna Sankt Polten wyszła w zmienionym składzie, za Michaela Blauensteinera wszedł Martin Majnovics. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartką został ukarany Rajko Rep, zawodnik gospodarzy. W 61. minucie Tobias Kainz został zastąpiony przez Seifedina Chabbiego. W tej samej minucie w jedenastce Sankt Polten doszło do zmiany. Taylor Booth wszedł za Christopha Halpera. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Bakary Nimaga. Sytuację bramkową stworzył Rajko Rep. Szybko po stracie bramki drużyna gości ponownie trafiła do bramki rywala. W 67. minucie Taylor Booth dał prowadzenie swojemu zespołowi. Asystę przy golu zaliczył Kofi Schulz. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Bakary'emu Nimadze z jedenastki gospodarzy. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 72. minucie bramkę wyrównującą zdobył Seifedin Chabbi. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Stefana Rakowitza. W 73. minucie w drużynie Sankt Polten doszło do zmiany. Peter Pokorný wszedł za Brandona Servanię. Trener Sankt Polten postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika George'a Daviesa i na pole gry wprowadził napastnika Nicolasa Meistera, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Prawie natychmiast Sascha Horvath wywołał eksplozję radości wśród kibiców Hartberg, strzelając kolejnego gola w 76. minucie spotkania. W zdobyciu bramki pomógł Dario Tadić. W 78. minucie Dario Tadić został zmieniony przez Matyję Horvata, a za Rajka Repa wszedł na boisko Thomas Rotter, co miało wzmocnić zespół Hartberg. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ahmeta Muhamedbegovica na Alexandra Schmidta. Na siedem minut przed zakończeniem starcia sędzia pokazał kartkę Kofiemu Schulzowi, piłkarzowi Sankt Polten. Drużyna gospodarzy niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 18 minut, jedenastka Sankt Polten doprowadziła do remisu. Gola strzelił Kofi Schulz. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Daniel Drescher. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-3. Przewaga zespołu Hartberg w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Zawodnicy Hartberg otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół Sankt Polten w drugiej połowie wymienił pięciu graczy.