Był to pojedynek drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą pierwsza i piąta jedenastka Bundesligi. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 107 razy. Drużyna Salzburga wygrała aż 51 razy, zremisowała 30, a przegrała tylko 26. Już w pierwszych minutach jedenastka Salzburga próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sturmu Graz w 48. minucie spotkania, gdy Ivan Ljubic strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Andreas Kuen. Prawie natychmiast Jakob Jantscher wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sturmu Graz, zdobywając kolejną bramkę w 53. minucie meczu. Asystę przy golu zanotował Stefan Hierländer. W 56. minucie w jedenastce Salzburga doszło do zmiany. Sékou Koïta wszedł za Noaha Okafora. W 57. minucie za Alberta Vallciego wszedł Andreas Ulmer. W tej samej minucie w zespole Salzburga doszło do zmiany. Mohamed Camara wszedł za Karima-Davida Adeyemiego. W 59. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Jakob Jantscher ze Sturmu Graz. W zdobyciu bramki pomógł Sandro Ingolitsch. Między 61. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze Sturmu Graz: Jon Gorenc, Kevin Friesenbichler, Jakob Jantscher, na ich miejsce weszli: Lukas Jäger, Bekim Balaj, Philipp Huspek. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce André Ramalha, Enocka Mwepu zajęli: Maximilian Wöber, Luka Sučić. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Mohamedowi Camarze i Jonowi Gorencowi. Mimo że jedenastka Salzburga nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 113 ataków oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 86. minucie wynik ustalił Mërgim Berisha. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Sékou Koïty. W doliczonym czasie gry kartki dostał Ivan Ljubic, Stefan Hierländer z drużyny gości. Chwilę później trener Sturmu Graz postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku postawił na defensywę. Za pomocnika Andreasa Kuena wszedł Jusuf Gazibegović, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Sturmu Graz utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Sturmu Graz doszło do zmiany. Francisco Mwepu wszedł za Ivana Ljubica. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-3. Przewaga zespołu Salzburga w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom Salzburga, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy. Oba zespoły dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. 28 listopada drużyna Sturmu Graz zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie WSG Swarovski Tirol. Tego samego dnia SKN Sankt Pölten będzie przeciwnikiem jedenastki Salzburga w meczu, który odbędzie się w St. Pölten.