Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 106 pojedynków drużyna Salzburga wygrała 49 razy i zanotowała 28 porażek oraz 29 remisów. Od pierwszych minut drużyna Salzburga zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Austrii Wiedeń była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Salzburg: Patrickowi Farkasowi w 38. minucie i Noahowi Okaforowi w pierwszej minucie doliczonego czasu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Bramkarz Austrii Wiedeń wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku aż dziewięć razy, ale nie zachował czystego konta. W 62. minucie bramkę zdobył Mërgim Berisha. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Dominik Szoboszlai. W 63. minucie za Dominika Szoboszlaiego wszedł Masaya Okugawa. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gości: Patson Daka, Andreas Ulmer, a na ich miejsce weszli Mërgim Berisha, Patrick Farkas. W następstwie utraty bramki trener Austrii Wiedeń postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Patricka Wimmera i na pole gry wprowadził napastnika Brighta Edomwonyiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 74. minucie Mohamed Camara został zmieniony przez Enocka Mwepu, co miało wzmocnić zespół Salzburga. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Thomasa Ebnera na Maximiliana Saksa oraz Alexandra Grünwalda na Aleksandara Jukica. Po chwili trener Salzburga postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Sékou Koïtę wszedł Oumar Solet, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Salzburga utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi Salzburga udało się strzelić gola i wygrać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Salzburga w 90. minucie spotkania, gdy Patson Daka strzelił drugiego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć zdobytych bramek. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Drużyna Salzburga była w posiadaniu piłki przez 72 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Salzburga przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Salzburga w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. 31 października drużyna Salzburga zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie WSG Swarovski Tirol. Tego samego dnia TSV Hartberg będzie gościć drużynę Austrii Wiedeń.