Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 15. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Austrii Wiedeń nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Christoph Monschein. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Dominik Prokop. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Austrii Wiedeń. Na drugą połowę zespół Admiry Wacker Moedling wyszedł w zmienionym składzie, za Wilhelma Vorsagera wszedł Erwin Hoffer. W 58. minucie Dominik Fitz został zastąpiony przez Maximiliana Saksa. Jedenastka gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Boris Cmiljanić. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Marcus Maier. W 65. minucie arbiter pokazał kartkę Florianowi Kleinowi z zespołu gospodarzy. W następstwie utraty bramki trener Austrii Wiedeń postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Dominika Prokopa i na pole gry wprowadził napastnika Alona Turgemana. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 71. a 89. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Austrii Wiedeń i jedną drużynie przeciwnej. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 82. minucie, w drużynie Austrii Wiedeń za Johannesa Handla wszedł Vesel Demaku, a w zespole Admiry Wacker Moedling Boris Cmiljanić zmienił Setha Paintsila. Niedługo później trener Admiry Wacker Moedling postanowił bronić wyniku. W czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku postawił na defensywę. Za pomocnika Marcusa Maiera wszedł Fabio Strauss, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać remis. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Zawodnicy obu drużyn dostali po cztery żółte kartki. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.