Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na cztery starcia jedenastka Pasching wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Wallisonowi z drużyny gości. Była to 34. minuta pojedynku. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Liefering nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Alexander Prass. Asystę zaliczył Benjamin Šeško. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Liefering. Na drugą połowę jedenastka Pasching wyszła w zmienionym składzie, za Floriana Aignera wszedł Fabian Benko. W 51. minucie w drużynie Liefering doszło do zmiany. Sámuel Major wszedł za Wallisona. Jedenastka Pasching wyrównała wynik meczu. W 54. minucie wynik ustalił Jan Boller. W 58. minucie Jan Boller został zastąpiony przez Oh In-pya. W tej samej minucie Mamoudou Karamoko został zmieniony przez Marcela Monsbergera, a za Ibrahimę Dramé wszedł na boisko Alexander Michlmayr, co miało wzmocnić zespół Pasching. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Benjamina Šeškę na Antonína Svobodę w 76. minucie. W tej samej minucie trener Pasching postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Hong Hyeon-seoka wszedł Mirsad Sulejmanović, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Pasching utrzymać remis. Trener Liefering postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Lukę Sučicia i na pole gry wprowadził napastnika Lukę Reischla. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w zespole Liefering doszło do zmiany. Mamadou Sangare wszedł za Mauritsa Kjærgaarda. Od 85. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Pasching i jedną drużynie przeciwnej. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Drużyna Pasching w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższy piątek zespół Liefering będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Liebherr Grazer AK. Tego samego dnia SV Horn będzie gościć jedenastkę Pasching.