Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki Admiry Wacker Moedling. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Stefan Maierhofer ze WSG Wattens. Była to 17. minuta starcia. W 31. minucie karnego dla WSG Wattens nie wykorzystał Zlatko Dedic. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie sędzia pokazał kartkę Stefanowi Hagerowi z jedenastki WSG Wattens. Na drugą połowę drużyna Admiry Wacker Moedling wyszła w zmienionym składzie, za Kim Jung-Mina wszedł Marco Kadlec. Nagle to zawodnicy WSG Wattens otworzyli wynik. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Zlatko Dedic. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zaliczył Florian Rieder. W 64. minucie kartkę dostał Bruno Soares, zawodnik WSG Wattens. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił z karnego Erwin Hoffer. W 67. minucie Mario Pavelić został zastąpiony przez Muhammeda Saracevica. A kibice WSG Wattens nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kelvina Yeboaha. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Benjamin Pranter. W 74. minucie w drużynie WSG Wattens doszło do zmiany. Lukas Grgic wszedł za Stefana Hagera. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Admira Wacker Moedling: Romanowi Kerschbaumowi w 75. i Markusowi Pinkowi w 77. minucie. Po chwili trener Admiry Wacker Moedling postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 87. minucie na plac gry wszedł Daniel Toth, a murawę opuścił Erwin Hoffer. W samej końcówce meczu w zespole WSG Wattens doszło do zmiany. Florian Toplitsch wszedł za Floriana Riedera. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze WSG Wattens otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Admiry Wacker Moedling będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SC Rheindorf Altach. Tego samego dnia TSV Hartberg będzie gościć zespół WSG Wattens.