Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Wacker Innsbruck wygrała aż siedem razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 27. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez zespół Horn w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Ercan Kara. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 13 strzelonych goli. Przy strzeleniu gola pomógł Mario Stefel. Niestety w drugiej minucie doliczonego czasu meczu Sebastian Gessl bramkarz Horn z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Simona Kronsteinera - rezerwowego bramkarza drużyny. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Horn. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Horn: Marcelowi Tothowi w 55. i Fabianowi Vyhnalkowi w 61. minucie. W 65. minucie Murat Şatin został zastąpiony przez Sundaya Faleyego. W tej samej minucie trener Wacker Innsbruck postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Elvin Ibrisimovic, a murawę opuścił Alexander Gründler. Od 69. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Drużyna gości długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 59 minut, jednak zespół Wacker Innsbruck doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Raphael Gallé. Asystę zanotował Atsushi Zaizen. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter w pierwszej połowie przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Wacker Innsbruck, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze gości dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie więcej. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast drużyna Horn wykorzystała wszystkie zmiany.