Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 28 razy. Zespół Laska wygrał aż 13 razy, zremisował siedem, a przegrał tylko osiem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Samuel Tetteh. Asystę przy bramce zanotował Peter Michorl. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia wręczył Andersonowi z Rheindorf. Była to dziewiąta minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Laska. W 53. minucie za Andersona wszedł Matthias Maak. Trener Rheindorf postanowił zagrać agresywniej. W 58. minucie zmienił pomocnika Marca Meilingera i na pole gry wprowadził napastnika Mërgima Berishę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Laska postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Dominika Friesera. Na boisko wszedł Thomas Goiginger, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 71. minucie Emanuel Schreiner został zmieniony przez Floriana Jamniga, co miało wzmocnić drużynę Rheindorf. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Christiana Ramsebnera na Emanuela Pogatetza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Laska w 79. minucie spotkania, gdy Klauss strzelił drugiego gola. Sytuację bramkową stworzył James Holland. W 82. minucie w drużynie Laska doszło do zmiany. Valentino Müller wszedł za Jamesa Hollanda. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonym czasie gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Thomasowi Goigingerowi i Ousmane'owi Diakite'owi. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Zespół Laska postawił autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.