Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów jedenastka SV Lafnitz wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 21. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener SV Lafnitz postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Maria Kröpfla i na pole gry wprowadził napastnika Lukę Pisacica. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 61. minucie Florian Aigner został zastąpiony przez Pierre'a Naglera. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom SV Lafnitz: Danielowi Rosenbichlerowi w 71. i Florianowi Prohartowi w 78. minucie. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter wręczył trzy żółte kartki piłkarzom SV Lafnitz, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie. Drużyna SV Lafnitz w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. 2 sierpnia zespół Pasching zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie SK Vorwärts Steyr. Tego samego dnia Kapfenberger SV będzie gościć zespół SV Lafnitz.