Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań drużyna Wolfsberger wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż 10 razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie arbiter przyznał kartkę Mariowi Leitgebowi z Wolfsberger. Jedyną bramkę meczu zdobył Tai Baribo dla zespołu Wolfsberger. Bramka padła w tej samej minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Matthäus Taferner. W 56. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Floriana Fleckera z LASku, a w 61. minucie Thorstena Röchera z drużyny przeciwnej. W 62. minucie Dario Maresic został zastąpiony przez Lukasa Grgica. W 73. minucie kartką został ukarany Tai Baribo, zawodnik Wolfsberger. Chwilę później trener Wolfsberger postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 76. minucie na plac gry wszedł Kai Stratznig, a murawę opuścił Michael Liendl. Trener LASku postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Jamesa Hollanda i na pole gry wprowadził napastnika Christopha Monscheina, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Wolfsberger przyznał trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast drużyna Wolfsberger w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka Wolfsberger zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SK Austria Klagenfurt. Natomiast 24 października SC Rheindorf Altach zagra z jedenastką LASku na jej terenie.