Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 56 spotkań zespół Austrii Wiedeń wygrał 26 razy i zanotował 20 porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Austrii Wiedeń otworzyli wynik. W pierwszej minucie na listę strzelców wpisał się Georg Teigl. Asystę zaliczył Aleksandar Jukic. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Ericowi Martlowi z Austrii Wiedeń. Była to 13. minuta meczu. Piłkarze LASku nie poddali się i także strzelili dwa gole jeszcze w pierwszej połowie. W 14. minucie Sascha Horvath wyrównał wynik meczu z karnego. Rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 25. minucie dającą prowadzenie bramkę dla jedenastki LASku zdobył Husein Balić. Asystę przy golu zaliczył Lukas Grgic. Zawodnicy Austrii Wiedeń otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 30. minucie bramkę wyrównującą zdobył Aleksandar Jukic. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Na drugą połowę zespół LASku wyszedł w zmienionym składzie, za Feliksa Luckenedera wszedł Andreas Gruber. W 59. minucie kartką został ukarany Lukas Grgic, piłkarz gości. Trener LASku wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Marka Raguža. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Thomas Goiginger. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięską bramkę. W 64. minucie Marvin Santos został zastąpiony przez Leonarda Ivkicia. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Dominik Fitz, Vesel Demaku, a na ich miejsce weszli Marco Djuricin, Aleksandar Jukic. Dopiero w drugiej połowie Lukas Grgic wywołał eksplozję radości wśród kibiców LASku, strzelając kolejnego gola w 76. minucie spotkania. Na 10 minut przed zakończeniem pojedynku kartkę otrzymał Leonardo Ivkić z jedenastki gospodarzy. W następstwie utraty gola trener Austrii Wiedeń postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Georga Teigla i na pole gry wprowadził napastnika Noaha Ohia, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W doliczonej pierwszej minucie starcia sędzia ukarał kartką Manfreda Fischera, zawodnika Austrii Wiedeń. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-3. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom Austrii Wiedeń, a zawodnikom gości przyznał jedną. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie.