Dzieci w bezruchu Dużo mniej czasu na świeżym powietrzu i siedzący tryb życia - tak wygląda obecnie rzeczywistość większości dzieci. Jak wynika z badań przeprowadzonych pod kierunkiem dr Magdaleny Rowickiej z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, dwulatki korzystają z urządzeń mobilnych średnio 39 minut, trzylatki - godzinę, czterolatki - 1 godzinę 10 minut. Czas ten z wiekiem się wydłuża. Jak czytamy w publikacji "Cyberprzemoc. Włącz blokadę na nękanie" wydanej przez Akademię NASK, ponad 60 proc. dzieci w wieku od sześciu miesięcy do 6,5 roku używa urządzeń mobilnych. Skutkami zbyt częstego korzystania z nich mogą być skrzywienie kręgosłupa spowodowane pochylaniem się nad smartfonem, otyłość i choroby układu ruchu, kłopoty ze wzrokiem, przemęczenie i problemy z koncentracją. Większość rodziców przynajmniej stara się ograniczać dziecku czas spędzony przed ekranem komputera czy telefonu. To jednak nie wystarczy. Naszą rolą powinno być zapewnienie dziecku innych atrakcji, najlepiej takich, które rozwiną je ruchowo. Sport ogólnorozwojowy Ciekawym sposobem na spędzanie wolnego czasu są treningi zapaśnicze. Niektórzy rodzice obawiają się, że to sport, który powoduje częste kontuzje, a ich dziecko jest zbyt słabe, by siłować się na macie. Tymczasem zapasy, wbrew pozorom, nie są urazową dyscypliną sportu. Podczas walki stosuje się chwyty - nie ma tam miejsca na uderzenia, dźwignie czy duszenia przeciwnika. Zwycięzca kładzie rywala na łopatki lub wygrywa dzięki punktom zebranym podczas akcji ofensywnych. Treningi mają charakter ogólnorozwojowy, nie trzeba być silnym, by zacząć ćwiczyć. Zanim dziecko pierwszy raz stanie do walki wzmocni ciało prostymi ćwiczeniami. Zapasy doskonale rozwijają motorykę, koordynację ruchową i równowagę, wzmacniają i uelastyczniają ciało. To sport kontaktowy, dzięki któremu zapaśnicy uczą się rywalizacji, ale i szacunku do przeciwnika - te umiejętności przydadzą się dziecku nie tylko na macie, ale również w codziennym życiu. - Zapasy pozytywnie wpływają na ogólny rozwój fizyczny dzieci i koordynację ruchową. Dzięki regularnym treningom dziecko nabiera siły, kondycji i pewności siebie. Ponadto zyskuje większą świadomość własnego ciała i zwiększa zakres ruchu poszczególnych stawów i mięśni - mówi Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. W dodatku treningi nie wymagają dużych nakładów finansowych. Początkujący zawodnik potrzebuje zwykłej koszulki, krótkich spodenek i butów na zmianę. Później wystarczy dokupić strój zapaśniczy i specjalne obuwie. Darmowe treningi zapaśnicze Obecnie w ramach projektu Dobra Drużyna PZU trwa akcja "Mata w każdej szkole", dzięki której zapasy trenować będą na lekcjach wychowania fizycznego uczniowie z wybranych szkół podstawowych. Akcję, realizowaną przez Polski Związek Zapaśniczy, wspiera finansowo PZU. Rekrutacja szkół do programu skończyła się 14 września. Większość placówek jest w miejscowościach, których liczba mieszkańców nie przekracza trzydziestu tysięcy. W sumie do programu zakwalifikowano 116 szkół. Jak będą wyglądały zajęcia? "Mata w każdej szkole" będzie składała się z dwóch etapów. W pierwszym dzieci wezmą udział w treningach online prowadzonych przez Andrzeja Suprona. Challenge rozpoczną się już w październiku. W drugim etapie odbędą się turnieje zapaśnicze, które wyłonią mistrzów poszczególnych województw. Najlepsi zapaśnicy pod koniec maja 2022 roku zmierzą się w turnieju ogólnopolskim. Zwycięzca otrzyma nagrody rzeczowe, a mistrzowska szkoła - matę zapaśniczą. Szczegóły znaleźć można na stronie internetowej programu. Największy polski ubezpieczyciel w czerwcu ruszył z trwającym trzy lata programem Dobra Drużyna PZU. Jego celem jest promocja sportu wśród dzieci i młodzieży oraz finansowanie drużyn, stowarzyszeń i organizacji sportowych, które aktywizują najmłodszych. PZU koncentruje się przede wszystkim na zapewnieniu możliwości uprawiania sportu dzieciom z mniejszych miejscowości oraz z niepełnosprawnościami. Prezentacja partnera