1. Michael Jordan, 14.6.1998 To było niesamowite, ale jak najbardziej pasujące, zakończenie tej historii - decydujący o mistrzostwie rzut "Jego Powietrzności" w ostatnim meczu w tych barwach. Chicago Bulls walczyły o szósty i ostatni do tej pory tytuł NBA. Przegrywały w końcówce spotkania numer sześć na wyjeździe z Utah Jazz jednym punktem. Gospodarze byli w posiadaniu piłki. W strefie podkoszowej dostał ją Karl Malone. Wtedy do akcji wkroczył Jordan. Najlepszy koszykarz w historii wybił piłkę z rąk rywala, przebiegł z nią całe boisko i oddał celny rzut z sześciu metrów. Na zegarze pozostało 5,2 s. Jazz nie byli już jednak w stanie odpowiedzieć - “Byki" zostały mistrzami, a Jordan szósty raz został wybrany najbardziej wartościowym graczem finału (MVP) i zakończył karierę (niestety potem jeszcze wrócił na parkiet). 2. Derek Fisher, 13.5.2004 Końcówka tego spotkania w półfinale Konferencji Zachodniej zadowoliła na pewno największych malkontentów. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Losy meczu mógł rozstrzygnąć Kobe Bryant (Los Angeles Lakers) i przede wszystkim Tim Duncan (San Antonio Spurs), który oddał nieprawdopodobny rzut nad Shaquille’em O’Nealem z pięciu i pół metra. Do ostatniej syreny pozostawało jednak jeszcze 0,4 s. “Jeziorowcy" nie mieli wielkiego pola manewru. Goście, którzy przegrywali jednym punktem, musieli wznowić grę (po czasie zrobili to na połowie rywala) i od razu rzucać. I tak się stało. Fisher zdążył w tak krótkim czasie przejąć piłkę i skierować ją w kierunku kosza rywala. Lakers wygrali więc mecz numer pięć jednym "oczkiem", a całą serię 4-2. 3. John Paxson, 20.6.1993 Chicago Bulls przegrywały na wyjeździe z Phoenix Suns 96:98 w szóstym meczu finału NBA. Do zakończenia spotkania pozostawało 14 sekund. Po wznowieniu gry piłka wędrowała jak po sznurku od Michaela Jordana, poprzez Scottiego Pippena i Horace'a Granta do Paxsona. Nieobstawiony obrońca "Byków" zrobił to, co do niego należało - trafił za trzy punkty. Szał radości w ekipie gości, którzy, choć pozostało jeszcze prawie cztery sekundy do końca, nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa w tym meczu i trzeciego tytułu w historii. 4. John Stockton, 29.5.1997 Chociaż rozgrywający Utah Jazz był znany przede wszystkim z asyst (do tej pory jest liderem wszech czasów NBA w tej klasyfikacji - 15 806), to tym razem zapisał się w pamięci celnym rzutem. Miejsce akcji - Houston. Szóste spotkanie finału Konferencji Zachodniej. Na niespełna trzy sekundy przed końcem Rockets remisowali z Jazz 100:100. Goście wznowili grę, piłka trafiła do Stocktona, a ten mając "czystą" pozycję oddał skuteczny rzut za trzy punkty. Koniec meczu i Jazz pierwszy raz w swojej historii awansowali do finału NBA. 5. Aleksander Biełow, 9.9 1972 To był chyba najbardziej dramatyczny finał igrzysk olimpijskich, a przynajmniej jego końcówka, w historii sportów zespołowych. Reprezentacja USA, która do Monachium nie przegrała żadnego meczu podczas turniejów olimpijskich (bilans 63-0, siedem złotych medali) prowadziła z ZSRR 50:49. Ostatnią akcję, na którą sędziowie ostatecznie przeznaczyli trzy sekundy, na skutek różnych problemów rozgrywano trzy razy (za drugim Amerykanie już cieszyli się ze zwycięstwa). W końcu po podaniu Iwana Jedeszki przez całe boisko Aleksandrowi Biełowowi udało się spod kosza zdobyć punkty. Amerykanie złożyli protest. Po długich obradach zdecydowano się przyznać jednak złote medale ZSRR. Koszykarze ze Stanów Zjednoczonych do tej pory nie odebrali srebrnych medali. 6. Jacek Krzykała, 3.10.1998 W siódmej kolejce ekstraklasy koszykarzy Nobiles Anwil Włocławek podejmował Zeptera Śląsk Wrocław. Na pięć sekund przed końcem przy stanie 85:86 zarządzono rzut sędziowski. Piłka trafiła w ręce Romana Prawicy, który celnie przymierzył za "trzy". Gospodarze więc prowadzili dwoma "oczkami", a do zakończenia spotkania pozostawała sekunda. Raimonds Miglinieks podał do Krzykały, który stał w okolicach linii rzutów za trzy punkty, ale na własnej połowie. "Musi rzucać. Rzuca z własnej połowy. Trafił? Trafił! Niebyw... Coś nie-by-wa-łe-go!" - sylabizował w koszykarskiej gorączce Ryszard Łabędź, redaktor TVP, która transmitowała ten mecz. 7. Anna DeForge, 4.5.2008 Decydujący, siódmy, mecz o mistrzostwie Polski koszykarek. Lotos PKO BP prowadzi w Gdyni z Wisłą Can-Pack Kraków 79-75. Na 3,1 s przed końcową syreną faulowana jest liderka "Białej Gwiazdy" DeForge. Amerykanka trafiła pierwszy rzut wolny, drugi specjalnie spudłowała, ale zdołała zebrać piłkę, zeszła do linii bocznej i w arcytrudnej sytuacji popisała się skuteczną "trójką". Dogrywka. W niej "Biała Gwiazda jest lepsza, wygrywając spotkanie 92:85 i zdobywając tytuł. "W czasie swojej kariery oddałam trochę ważnych rzutów, chociaż większość z nich była niecelna (śmiech). To był chyba najbardziej dramatyczny z nich wszystkich, a co najważniejsze poprowadził nas do trzeciego z rzędu mistrzostwa" - powiedziała DeForge. 8. Ray Allen, 18.6.2013 San Antonio Spurs byli bardzo blisko mistrzostwa NBA. Prowadzili w serii do czterech zwycięstw 3-2, a na 28 sekund przed końcem meczu numer sześć w Miami 94:89, a potem 95:92. Wtedy LeBron James, lider Heat, nie trafił zza łuku, ale piłkę zebrał jego kolega Chris Bosh. Szybko oddał do stojącego w rogu Allena. Ten trafił za trzy punkty doprowadzając do remisu. W dogrywce wygrali gospodarze, którzy okazali się także lepsi w meczu numer siedem, dzięki czemu to "Żar" po raz trzeci w klubowej historii wywalczył tytuł na parkietach NBA. 9. Magic Johnson, 9.6.1987 Na siedem sekund przed końcem Los Angeles Lakers przegrywali na wyjeździe z Boston Celtics 105:106. Goście wznowili grę pod koszem rywala, piłka trafiła do "Magica" Johnsona. Ten ruszył do środka i oddał rzut hakiem nad trzema przeciwnikami. Nie pomylił się i "Jeziorowcy" wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Celtics mieli jeszcze dwie sekundy, ale pomylił się Larry Bird. Koszykarze Lakers objęli więc prowadzenie w finałowej serii 3-1, którą ostatecznie wygrali 4-2. 10. Vinnie Johnson, 14.6.1990 Detroit Pistons walczyły o drugi z rzędu tytuł mistrza NBA. W końcówce spotkania numer pięć w Portland był remis 90:90. Piłkę wyprowadzał Isiah Thomas. Pięć sekund przed końcem oddał ją jednak Johnsonowi. Ten zawahał się, czy oddawać rzut za trzy, ale jednak przekroczył linię i przymierzył z trochę bliższej odległości. Trafił na 0,07 s przed syreną , a ponieważ Trail Blazers już nie odpowiedzieli, "Tłoki" mogły cieszyć się z mistrzostwa. Koledzy nazywali później Johnsona 007, Jamesem Bondem koszykówki, ze względu na moment zatrzymania się zegara po jego decydującym rzucie. 10 do 1 1 rzut jest w stanie zmienić bieg historii i być ważniejszy niż 10 innych. Tak samo 1 gracz może pokonać 10 innych osób, dzięki swoim umiejętnościom, celności, czy też pracowitości. Takim przykładem może być chociażby dobrze wszystkim znany Michael Jordan czy Tim Duncan. 10 do 1 to najnowsza odsłona kampanii Mach3 Turbo - maszynka gwarantuje bardziej komfortowe i efektywne golenie od nowej jednorazówki nawet po 10 użyciu. Idea "10 do 1" towarzyszy wielu aspektom naszego życia - tak samo w sporcie jak i podczas produkcji przedmiotów codziennego użytku i sprzętów sportowych. Firmy na całym świecie prześcigają się w rozwiązaniach, które zwiększają wydajność swoich produktów - piłek do kosza, smartfonów, maszynek do golenia, czy ławek treningowych.