Zespół Huracánu Buenos Aires przed meczem zajmował 23. miejsce w tabeli, zatem musiał zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Jedenastka Independiente Avellaneda wygrała aż 12 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko siedem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Lucasowi Romero z Independiente Avellaneda. Była to 18. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania arbiter pokazał kartkę Gastonowi Silvie, piłkarzowi Independiente Avellaneda. Na drugą połowę jedenastka Huracánu Buenos Aires wyszła w zmienionym składzie, za Martína Ojedę wszedł Mauro Bogado. Jedyną bramkę meczu dla Huracánu Buenos Aires zdobył Belekyan Briasco w 53. minucie. Przy strzeleniu gola pomagał Francisco Ramírez. W 56. minucie za Nicolása Cordera wszedł Andrés Chávez. W 67. minucie w drużynie Independiente Avellaneda doszło do zmiany. Gastón Togni wszedł za Dominga Blanca. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Andrésowi Roa z jedenastki gości. Chwilę później trener Huracánu Buenos Aires postanowił wzmocnić linię napadu i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Belekyana Briasca. Na boisko wszedł Agustín Curruhinca, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 79. minucie kartką został ukarany Alexander Barboza, zawodnik gości. Trener Independiente Avellaneda postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Gastona Silvę i na pole gry wprowadził napastnika Alana Velasca. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku w drużynie Independiente Avellaneda doszło do zmiany. Cecilio Domínguez wszedł za Lucasa Romero. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej pierwszej minucie spotkania, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Huracánu Buenos Aires: Franciscowi Ramírezowi i Gonzalowi Bettiniemu. Przewaga zespołu Independiente Avellaneda w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Independiente Avellaneda pokazał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Huracánu Buenos Aires będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Lomasie de Zamorze. Jego przeciwnikiem będzie CA Banfield. Natomiast w niedzielę CA Central Córdoba de Santiago del Estero zagra z drużyną Independiente Avellaneda na jej terenie.