Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Drużyna San Lorenzo wygrała aż sześć razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko trzy. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 23. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Facunda Medinę z Talleres, a w 25. minucie Juana Ramíreza z drużyny przeciwnej. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Juan Ramírez z zespołu gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 25. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna San Lorenzo rozpoczęła w zmienionym składzie, za Óscara Romera, Ángela Romera weszli Ramon Arias, Adolfo Gaich. Także w drużynie Talleres w czasie przerwy zaszły zmiany, za Enza Díaza wszedł Tomás Pochettino. Jedynego gola meczu strzelił Jonathan Menéndez dla zespołu Talleres. Bramka padła w tej samej minucie. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył José Mauri. W 60. minucie Nicolás Fernández zastąpił Diego Rodrígueza. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Talleres: José Mauriemu w 63. i Francowi Fragapanemu w 67. minucie. Chwilę później trener Talleres postanowił bronić wyniku. W 69. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Guilherme Paredego wszedł Juan Komar, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Talleres: Adriánowi Cubasowi w 70. i Jonathanowi Menéndezowi w 74. minucie. W tej samej minucie w drużynie Talleres doszło do zmiany. Martín Payero wszedł za José Mauriego. W 88. minucie czerwone kartki dostali: Guido Herrera, Jonathan Menéndez (po drugiej żółtej) z Talleres. Zespół Talleres był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Wyjątkowa nieporadność napastników San Lorenzo była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał pięć żółtych kartek i dwie czerwone piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom San Lorenzo pokazał jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół San Lorenzo rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Racing Club de Avellaneda. Natomiast 25 lutego CA Huracán Buenos Aires zagra z drużyną Talleres na jej terenie.