Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Colon de Santa Fe plącze się na dole tabeli zajmując 19. pozycję, za to drużyna Racing Club zajmując piąte miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 36 meczów zespół Racing Club wygrał 13 razy i zanotował 11 porażek oraz 12 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Colon de Santa Fe: Rafaelowi Delgadowi w 5. i Aleksowi Vigowi w 26. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 56. minucie za Marcela Estigarribię wszedł Rodrigo Aliendro. W 60. minucie kartkę dostał Marcelo Diaz, piłkarz Racing Club. Trener Colon de Santa Fe wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Cristiana Esparzę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Tomás Chancalay. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującego gola. Trener Racing Club postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Waltera Montoyę i na pole gry wprowadził napastnika Daría Cvitanicha, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tym czasie to zawodnicy Racing Club otworzyli wynik. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Federico Zaracho. Przy strzeleniu gola pomagał Matías Rojas. W 69. minucie sędzia przyznał kartkę Luisowi Rodríguezowi z zespołu gospodarzy. W 70. minucie Lisandro Lopez został zmieniony przez Davida Barbonę, a za Federica Zaracha wszedł na boisko Tiago Banega, co miało wzmocnić drużynę Racing Club. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Federica Lértorę na Wilsona Morelę. Mimo że jedenastka Colon de Santa Fe nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 74 ataki oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 81. minucie Wilson Morelo wyrównał wynik meczu. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Luis Rodríguez. W 85. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Rafaela Garcíę z Colon de Santa Fe, a w trzeciej minucie doliczonego czasu starcia Mauricia Martíneza z drużyny przeciwnej. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Zawodnicy Colon de Santa Fe otrzymali w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 22 lutego jedenastka Racing Club będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Capitalu Federal. Jej rywalem będzie CA San Lorenzo de Almagro Buenos Aires. Natomiast 23 lutego Newell's Old Boys Rosario będzie gościć zespół Colon de Santa Fe.