Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Arsenalu de Sarandi w 12. minucie spotkania, gdy Nicolás Giménez zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zanotował Ezequiel Rescaldani. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Lucas Piovi z jedenastki gości. Była to 34. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Arsenalu de Sarandi. W 59. minucie Miguel Merentiel został zastąpiony przez Tomása Badaloniego. Po chwili trener Arsenalu de Sarandi postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Lautara Parisiego. Na boisko wszedł Juan Kaprof, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Juan Brunetta został zmieniony przez Richarda Prieta, a za Ezequiela Bullaudego wszedł na boisko Agustín Manzur, co miało wzmocnić jedenastkę Godoy Cruz. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nicolása Giméneza na Joela Soñorę w 73. minucie oraz Ezequiela Rescaldaniego na Ezequiela Céricę w tej samej minucie. Na 10 minut przed zakończeniem starcia arbiter pokazał kartkę Juanowi Kaprofowi, zawodnikowi Arsenalu de Sarandi. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Arsenalu de Sarandi, zdobywając kolejną bramkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Joel Soñora. Bramka padła po podaniu Juana Kaprofa. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-2. Sędzia nie ukarał piłkarzy Godoy Cruz żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył dwie żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 18 sierpnia zespół Arsenalu de Sarandi zawalczy o kolejne punkty we Florencio Vareli. Jego przeciwnikiem będzie CSD Defensa y Justicia. Tego samego dnia Atlético Tucumán będzie rywalem drużyny Godoy Cruz w meczu, który odbędzie się w Sanie Miguel de Tucumánie.