Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 45 pojedynków drużyna Independiente Avellaneda wygrała 20 razy i zanotowała 14 porażek oraz 11 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Juanowi Sánchezowi z Independiente Avellaneda. Była to 33. minuta starcia. W 40. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Gabriel Arias osłabiając tym samym drużynę gospodarzy. W konsekwencji czerwonej kartki dla bramkarza, która spadła na Racing Club jak grom z jasnego nieba, trener w 43. minucie ściągnął z boiska pomocnika Davida Barbonę, by za niego między słupkami mógł stanąć rezerwowy bramkarz zespołu Javier García. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania sędzia wyrzucił z boiska Leonarda Sigalego z Racing Club. W 50. minucie Matías Rojas został zmieniony przez Mauricia Martíneza. W 51. minucie w drużynie Independiente Avellaneda doszło do zmiany. Thomas Ortega wszedł za Juana Sáncheza. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Independiente Avellaneda: Fabriciowi Bustosowi w 52. i Lucasowi Romero w 60. minucie. Trener Independiente Avellaneda postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił obrońcę Fabricia Bustosa i na pole gry wprowadził napastnika Braiana Martíneza. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 69. minucie Lisandro Lopez został zmieniony przez Daría Cvitanicha, co miało wzmocnić zespół Racing Club. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dominga Blanca na Andrésa Roa. Na 12 minut przed zakończeniem spotkania sędzia ukarał żółtą kartką Alana Franco, zawodnika Independiente Avellaneda. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył Marcelo Diaz dla drużyny Racing Club. Bramka padła w tej samej minucie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Darío Cvitanich. W 88. minucie żółtą kartkę dostał Mauricio Martínez z zespołu gospodarzy. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Cecilio Domínguez osłabiając tym samym drużynę gości. W doliczonej szóstej minucie meczu sędzia przyznał żółtą kartkę Daríowi Cvitanichowi z Racing Club. W tej samej minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Lucas Romero osłabiając zespół Independiente Avellaneda. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 60. minucie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gości w pierwszej połowie, natomiast w drugiej trzy żółte oraz dwie czerwone. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną czerwoną kartkę, a w drugiej dwie żółte i jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Racing Club zawalczy o kolejne punkty w Ciudadzie de Santa Fe. Jej przeciwnikiem będzie Colón de Santa Fe. Natomiast 18 lutego Arsenal de Sarandí zagra z zespołem Independiente Avellaneda na jego terenie.