Drużyna Arsenalu de Sarandi bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć starć zespół Arsenalu de Sarandi wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 18. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Diego Valoyesa z Talleres, a w 27. minucie Fernanda Torrenta z drużyny przeciwnej. W 29. minucie minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz nie bez kłopotów odbił nieudany strzał Franca Fragapanego. Na szczęście na miejscu znajdował się Franco Fragapane, który wykorzystał sytuację strzelając gola po dobitce. Między 33. a 41. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Arsenalu de Sarandi i jedną drużynie przeciwnej. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Diego Valoyes, osłabiając drużynę gości. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 18. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Talleres. Wysiłki podejmowane przez drużynę Arsenalu de Sarandi w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 51. minucie wynik ustalił Juan García. Asystę zanotował Fernando Torrent. Po chwili trener Talleres postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Federico Navarro, a murawę opuścił Jonathan Menéndez. W 67. minucie za Juana Kaprofa wszedł Ezequiel Cérica. W tej samej minucie w zespole Talleres doszło do zmiany. Martín Payero wszedł za José Mauriego. A trener Arsenalu de Sarandi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Joela Soñorę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Jesús Soraire. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Arsenalu de Sarandi doszło do zmiany. Alejo Antilef wszedł za Gastóna Álvareza. W 75. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Martínowi Payerowi, piłkarzowi gości. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Leonardo Godoy osłabiając zespół gości. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 33. minucie. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Talleres: Rafaelowi Pérezowi w 83. i Dayrowi Morenowi w 84. minucie. W tej samej minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół gospodarzy. W 87. minucie w drużynie Talleres doszło do zmiany. Javier Gandolfi wszedł za Franca Fragapanego. W doliczonej drugiej minucie meczu żółtą kartkę otrzymał Federico Navarro z zespołu gości. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Drużyna Talleres zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia pokazał sześć żółtych kartek i dwie czerwone piłkarzom Talleres, a zawodnikom gospodarzy przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Talleres zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie CA San Lorenzo de Almagro Buenos Aires. Natomiast 18 lutego CA Independiente Avellaneda będzie gościć drużynę Arsenalu de Sarandi.