Drużyna Arsenalu de Sarandi bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóste miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 28 spotkań zespół Newell's Old Boys wygrał dziewięć razy i zanotował osiem porażek oraz 11 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Trzeba było trochę poczekać, aby Fernando Torrent wywołał eksplozję radości wśród kibiców Arsenalu de Sarandi, zdobywając bramkę w 25. minucie spotkania. Przy strzeleniu gola pomógł Nicolás Giménez. Zawodnicy Newell's Old Boys odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Maxi Rodriguez. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Trener Arsenalu de Sarandi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Ezequiel Rescaldani, a murawę opuścił Ezequiel Cérica. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Lucas Piovi z Arsenalu de Sarandi. W 70. minucie Luís Leal zastąpił Braiana Rivero. W 76. minucie kartkę dostał Julián Fernández, piłkarz Newell's Old Boys. Trener Newell's Old Boys postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Maura Fórmicę i na pole gry wprowadził napastnika Enza Cabrerę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W doliczonym czasie gry w zespole Newell's Old Boys doszło do zmiany. Denis Rodríguez wszedł za Aníbala Morena. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Drużyna Newell's Old Boys zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 3 lutego drużyna Arsenalu de Sarandi zawalczy o kolejne punkty w Paranej. Jej rywalem będzie CA Patronato de la Juventud Católica. Natomiast 4 lutego CA San Lorenzo de Almagro Buenos Aires zagra z drużyną Newell's Old Boys na jej terenie.