Zespół Huracánu Buenos Aires przed meczem zajmował 18. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Cristianowi Vedze z Central Cordoby. Była to 44. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 49. minucie w drużynie Huracánu Buenos Aires doszło do zmiany. Agustín Curruhinca wszedł za Juana Garra. W 55. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Gervasia Núñeza z Central Cordoby, a w 58. minucie Nicolása Romata z drużyny przeciwnej. W 69. minucie za Cristiana Vegę wszedł Mauro Barraza. W tym czasie piłkarze Central Cordoby nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy bramkę zdobył Marcos Sánchez. W następstwie utraty gola trener Huracánu Buenos Aires postanowił zagrać agresywniej. W 74. minucie zmienił pomocnika Lorenza Faravellego i na pole gry wprowadził napastnika Nicolása Cordera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Zawodnicy gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. Gola na 1-1 w 81. minucie strzelił Nicolás Cordero. Bramka padła po podaniu Lucasa Barrios. Kibice Central Cordoby nie mogli już doczekać się wprowadzenia Joao Rodrígueza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Gervasio Núñez. W 85. minucie Jonathan Herrera został zmieniony przez Nicolása Miracca, co miało wzmocnić zespół Central Cordoby. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Fernanda Coniglia na Juana Vieyrę. W doliczonej czwartej minucie spotkania sędzia przyznał kartkę Saúlowi Salcedzie z drużyny gospodarzy. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 2 grudnia zespół Central Cordoby zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CA Rosario Central. Natomiast 3 grudnia CA Unión de Santa Fe będzie rywalem drużyny Huracánu Buenos Aires w meczu, który odbędzie się w Ciudadzie de Santa Fe.