Zespół Lanus bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała drugie miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Zespół Lanus wygrał aż dziewięć razy, zremisował sześć, a przegrał tylko pięć. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Trener Huracánu Buenos Aires wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Adriána Calella. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Mauro Bogado. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Carlosowi Auzquiemu z drużyny gości. Była to 41. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartkę obejrzał Ezequiel Muñoz z Lanus. W 67. minucie Norberto Briasco został zastąpiony przez Gonzala Bettiniego. W 71. minucie w jedenastce Lanus doszło do zmiany. Gastón Lodico wszedł za Alexandra Bernabeiego. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku arbiter pokazał kartkę Adriánowi Calellowi, zawodnikowi gospodarzy. Chwilę później trener Lanus postanowił bronić wyniku. W 77. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Damiána Morena wszedł Pedro De la Vega, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Lanus utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi Lanus udało się strzelić gola i wygrać. W 78. minucie sędzia przyznał kartkę Césarowi Ibáñezowi z jedenastki gospodarzy. Na siedem minut przed zakończeniem spotkania w zespole Huracánu Buenos Aires doszło do zmiany. Fernando Coniglio wszedł za Lucasa Barrios. Mimo że drużyna gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 98 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 87. minucie bramkę zdobył Pedro De la Vega. W doliczonym czasie gry w jedenastce Lanus doszło do zmiany. Tomás Belmonte wszedł za Lucasa Verę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Lanus będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie CA Banfield. Natomiast w niedzielę Racing Club de Avellaneda będzie gościć drużynę Huracánu Buenos Aires.