Zespół River Plate bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała trzecią pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 32 razy. Drużyna River Plate wygrała aż 14 razy, zremisowała 11, a przegrała tylko siedem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W czwartej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Juana Kaprofa z Arsenalu de Sarandi, a w ósmej minucie Fabricia Angileriego z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Arsenalu de Sarandi w 10. minucie spotkania, gdy Lucas Piovi zdobył pierwszą bramkę. Trzeba było trochę poczekać, aby Juan Kaprof wywołał eksplozję radości wśród kibiców Arsenalu de Sarandi, strzelając kolejnego gola w 31. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola pomógł Juan García. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 54. minucie kartkę dostał Nahuel Gallardo z River Plate. Piłkarze River Plate odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Ignacio Scocco. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Asystę zanotował Lucas Pratto. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Arsenal de Sarandi: Jesúsowi Sorairemu w 59. i Maximilianowi Gagliardowi w 62. minucie. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Arsenalu de Sarandi, strzelając kolejnego gola. W tej samej minucie wynik na 3-1 podwyższył Nicolás Giménez. W 64. minucie Nahuel Gallardo został zmieniony przez Juana Quinterę. Chwilę później trener Arsenalu de Sarandi postanowił bronić wyniku. W 66. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Nicolása Giméneza wszedł Mateo Carabajal, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gospodarzy nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy Ignacio Scocco ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 3-2. W 72. minucie Juan Kaprof został zmieniony przez Lautara Parisiego, a za Juana Garcíę wszedł na boisko Ezequiel Rescaldani, co miało wzmocnić zespół Arsenalu de Sarandi. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jorge Carrascala na Exequiela Palaciosa oraz Lucasa Pratto na Matíasa Suáreza. W 87. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Arsenalu de Sarandi Fernando Torrent. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-3. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej dwie. Zawodnicy River Plate otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 30 października drużyna River Plate zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Colón de Santa Fe. Natomiast 31 października CA Central Córdoba de Santiago del Estero zagra z jedenastką Arsenalu de Sarandi na jej terenie.