Jedenastka Boca Juniors (”Los Xeneizes ”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecie miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć spotkań jedenastka Boca Juniors wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Boca Juniors nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 13. minucie bramkę zdobył Mauro Zarate. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 14. minucie kartkę dostał Agustín Obando, piłkarz gości. Zespół Boca Juniors niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 27 minut, drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Cristian Chávez. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Javier Iritier. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Matías Pisano z jedenastki gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter wręczył Nahitanowi Nandezowi z Boca Juniors. Była to 59. minuta starcia. W 60. minucie Leonel Galeano został zmieniony przez Jeffersona Menę. Niedługo później trener Boca Juniors postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 76. minucie na plac gry wszedł Emanuel Reynoso, a murawę opuścił Agustín Obando. A trener Aldosivi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Franca Péreza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Javier Iritier. W 83. minucie Sebastián Villa został zmieniony przez Brandona Cortésa, a w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania za Franka Fabrę wszedł na boisko Emanuel Más, co miało wzmocnić jedenastkę ”Los Xeneizes”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ezequiela Videlę na Fernanda Godoya. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.