Cristiano Ronaldo odchodząc w grudniu ubiegłego roku - na marginesie w mocno kontrowersyjnych okolicznościach - z Manchesteru United i przechodząc do saudyjskiego Al-Nassr pobił absolutny rekord finansowy, jeśli mowa o rocznej wypłacie dla jednego piłkarza. Według różnych doniesień Portugalczyk ma bowiem zarabiać dobrze ponad 200 mln dolarów za sezon grając dla "Rycerzy Nadżdy". Kwota nieosiągalna już absolutnie dla nikogo innego? Wychodzi na to, że... nic bardziej mylnego, bo tu na scenę wkracza Al-Hilal. Leo Messi w Al-Hilal? Saudyjczycy kuszą wielkimi pieniędzmi! Ligowi rywale Al-Nassr ostatnio złożyli propozycję transferową nikomu innemu, jak Leo Messiemu, którego kontrakt z Paris Saint-Germain wygasa wraz z końcem czerwca. Ich zakusy zostały jednak szybko odrzucone, natomiast według dziennikarza Sportitalia Rudy'ego Galettiego przedstawiciele "Niebieskiej Fali" ani myślą się poddawać. Co więcej, wewnątrz klubu na poważnie rozważana jest opcja o zaoferowaniu Argentyńczykowi dwukrotności obecnych zarobków "CR7", czyli od 400 do 450 mln dolarów. Obok takich pieniędzy nie można przejść zupełnie obojętnie, nawet jeśli świeżo upieczony mistrz świata nie myślał jeszcze o tym, by opuszczać Europę. Leo Messi ma szansę na kolejny tytuł mistrza Francji Jedno jest jednak pewne: na razie negocjacje w sprawie nowego kontraktu między Messim a PSG idą dosyć mozolnie i nie do końca wiadome jest, czy piłkarz aby na pewno będzie chciał kontynuować swoją przygodę na Parc des Princes nawet jeśli nie odezwie się do niego FC Barcelona (a to akurat całkiem prawdopodobne). Nim "La Pulga" ewentualnie opuści "Les Parisiens", będzie on miał jeszcze spore szanse na co najmniej jedno trofeum. Podopieczni Christophe'a Galtiera, jako liderzy Ligue 1, na razie dosyć spokojnie zmierzają po kolejny tytuł mistrzowski, choć ostatnio widać u nich pewną niepokojącą kibiców "zadyszkę".