Jeden z najbardziej nietypowych transferów w historii piłki nożnej stał się oficjalnie faktem - Cristiano Ronaldo 3 stycznia został zaprezentowany jako piłkarz saudyjskiego Al-Nassr, dla którego występować będzie do 2025 roku, inkasując za sezon zawrotne 200 mln euro. Nim jednak "<a class="db-object" title="Cristiano Ronaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristiano-ronaldo,sppi,2211" data-id="2211" data-type="p">CR7</a>" <a href="https://sport.interia.pl/arabia-saudyjska-saudi-prof-league/news-ronaldo-oficjalnie-zaprezentowany-w-al-nassr-spora-wpadka-sa,nId,6512149" target="_blank">pokazał się przed kibicami zgromadzonymi na trybunach Mrsool Park</a>, udał się na konferencję prasową, gdzie jednak odpowiedział wyłącznie na pytania zadane przez prowadzącą całe zdarzenie. Portugalczyk w swych wypowiedziach zdradził swe najbliższe plany i opowiedział nieco o nastawieniu związanym z występami w - dla niego - mocno egzotycznej lidze. Cristiano Ronaldo skomentował transfer do Al-Nassr. "Nie obchodzi mnie, co mówią inni" "Czuję się tu bardzo dobrze, jestem dumny z tego, że podjąłem tę ważną decyzję. Moje zadanie w Europie jest już zakończone, wygrałem tam wszystko grając dla wielkich klubów" - orzekł Ronaldo, który wcześniej usłyszał kilka ciepłych słów na temat tego, że w Arabii Saudyjskiej jest postrzegany jako inspiracja "dla ligi, narodu i przyszłych pokoleń". To dla mnie wyzwanie, ale jestem szczęśliwy, tak samo, jak moja rodzina. Bliscy zawsze mnie wspierają, zwłaszcza moje dzieci. Wczorajsze przywitanie tutaj było niesamowite, <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Saudyjczycy</a> są cudowni wobec nas" - powiedział również gracz. "Chcę zmieniać tu mentalność kolejnych pokoleń. Dałem klubowi słowo, choć pytały o mnie kluby w Australii, USA, Europie czy Brazylii. Wiem po prostu, czego chcę, a czego nie chcę" - podkreślił "Cris". Jak stwierdził, chce na miejscu pomagać swoimi umiejętnościami i doświadczeniem. "Chcę pomóc też kobietom, bo jak wiecie Al-Nassr ma również sekcję żeńską" - stwierdził. To bardzo ciekawy wątek zważywszy na fakt, że w bliskowschodnim królestwie prawa kobiet są mocno ograniczane w wielu dziedzinach życia. "Wielu ludzi rozprawia i wydaje opinie nie wiedząc wiele o futbolu. Międzynarodowa piłka nożna jest teraz inna, niż kiedyś. Nie obchodzi mnie, co mówią inni" - stwierdził piłkarz w kontekście poziomu sportowego saudyjskiej ligi, którą określił jako "konkurencyjną". "Ta umowa jest unikalna, bo jestem unikalnym graczem. W Europie pobiłem wszystkie rekordy i chcę pobić kilka również tutaj" - oświadczył, na koniec dodając, że chce "Cieszyć się, uśmiechać i (po prostu) grać w piłkę". Cristiano Ronaldo w Al-Nassr. Trener Garcia: W życiu nie widziałem tu na sali tylu osób Po Ronaldo kilka zdań w języku arabskim wygłosił też prezydent klubu Musalli Al-Muammar, a następnie głos zabrał Rudi Garcia, szkoleniowiec rijadzkiej ekipy. "Jestem bardzo szczęśliwy" - zaczął, po czym rzucił pewnym żartem. "Jestem zaskoczony obecnością tylu ludzi na sali dzisiaj. Normalnie jest tu trzech lub czterech dziennikarzy, nie wiem, co tu się stało" - powiedział ze śmiechem. Jak podkreślił, jego nowy podopieczny "to legenda". "Dla ligi i samej Arabii Saudyjskiej to coś fantastycznego, że Cristiano przybył tu grać" - orzekł Garcia, dodając, że obaj "są tu po to, by wygrywać". Gdy cała trójka - Ronaldo, jego trener i Al-Muammar - opuszczała salę, została pożegnana salwą okrzyków "SIUU", którymi piłkarz zawsze po zdobyciu bramki wyraża swoją radość. Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/transfery/news-oszaleli-na-punkcie-ronaldo-w-48-godzin-sprzedano-2-miliony-,nId,6512168" target="_blank">Oszaleli na punkcie Ronaldo! W 48 godzin... sprzedano 2 miliony koszulek</a>